Kacper Żuk (ATP 172) na występ w ATP Tour czekał od lipca ubiegłego roku. Wtedy poniósł porażkę w decydującej rundzie kwalifikacji, ale wszedł do głównej drabinki jako szczęśliwy przegrany. Tym razem w Montpellier w eliminacjach rozprawił się z dwoma wyżej notowanymi rywalami po trzysetowych bojach. Najpierw wyeliminował najwyżej rozstawionego Szwajcara Henriego Laaksonena. W poniedziałek Polak zwyciężył 6:4, 6:7(4), 7:5 Romana Safiullina (ATP 148).
W pierwszym secie miało miejsce jedno przełamanie, które Żuk uzyskał na 5:4. W 12. gemie drugiej partii obronił piłkę setową, ale tie break padł łupem Safiullina. W decydującej odsłonie Rosjanin wykorzystał break pointa na 4:3. Końcówka należała do Polaka, który zdobył cztery z pięciu kolejnych gemów.
W trwającym dwie godziny i 11 minut meczu Żuk zaserwował dziewięć asów, a Safiullin miał o jednego więcej. Polak zdobył 46 z 58 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystał trzy z sześciu break pointów.
W I rundzie rywalem Żuka będzie Francuz Jo-Wilfried Tsonga, finalista Australian Open 2008 i były piąty singlista globu.
Open Sud de France, Montpellier (Francja)
ATP 250, kort twardy w hali, pula nagród 427,6 tys. euro
poniedziałek, 31 stycznia
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Kacper Żuk (Polska) - Roman Safiullin (Rosja, 6) 6:4, 6:7(4), 7:5
Czytaj także:
Czekano na ten sukces 44 lata. "Jestem bardzo dumna, że jestem Australijką"
Danielle Collins zabrała głos po finale Australian Open. "To był prawdziwy zaszczyt"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Krychowiak załatwił brata w parterze. Musiał odklepać!