Hubert Hurkacz skomentował zwycięstwo. Polak zdradził, co było dla niego trudne w meczu z Kazachem

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Aleksander Bublik nie był w stanie zatrzymać Huberta Hurkacza w drodze do IV rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. - Fajnie mi się gra na trawie - przyznał po meczu polski tenisista.

Hubert Hurkacz w sobotę wygrał trzeci mecz w Wimbledonie 2021 i wciąż pozostaje bez straconego seta. W pojedynku, którego stawką był awans do IV rundy turnieju Wielkiego Szlema, Polak pokonał Aleksandra Bublika z Kazachstanu w trzech setach 6:3, 6:4, 6:2 (więcej TUTAJ).

"Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. Pierwszy raz zagram w drugim tygodniu Wielkiego Szlema. Fajnie mi się gra na trawie. Sasza Bublik to nietypowy zawodnik, który fantastycznie serwuje i ma nietypowy styl gry, więc nie było dziś łatwo. Dziękuję za dotychczasowe wsparcie!" - skomentował "Hubi" na swoim instagramowym profilu.

W rozmowie z "Wimbledon Channel" wrocławianin podkreślił, że jest bardzo zadowolony z tego, że po raz pierwszy w karierze zagra w 1/8 finału gry pojedynczej na Wimbledonie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prawdziwe czary! Niesamowity popis Polaków

- Tak, jestem super szczęśliwy z awansu do IV rundy. To będzie mój pierwszy raz. Uwielbiam te korty trawiaste i atmosferę, jaka tu panuje. Powrót fanów na trybuny to oczywiście dobra wiadomość dla nas zawodników. Bardziej mi się to podoba, niż gra bez kibiców - ocenił Hurkacz.

- Nabrałem pewności siebie od pierwszego zwycięstwa tutaj. Z meczu na mecz gram bardzo dobrze i koncentruję się na realizacji swojego planu na dane spotkanie. Myślę, że dobra praca wykonana z trenerem przed startem na Wimbledonie przynosi efekty - podsumował 24-latek.

Zobacz:
Iga Świątek z dużym dystansem do siebie. Zażartowała ze swojej wpadki na Wimbledonie

Komentarze (2)
avatar
Jano2
3.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bez przesady, przeciwnik był wyjątkowo słaby. Miedwiediew zmiecie Hurkacza z kortu. 
avatar
bórmistrz
3.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Można już powiedzieć, że Hubert z przytupem wyszedł z dołka w jakim był od Madrytu. Brawo i dalej tak trzymać! :)