Tenis. Timea Babos załamana po dyskwalifikacji z US Open. "To strasznie niesprawiedliwe"

Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Timea Babos
Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Timea Babos

Timea Babos nie może się pogodzić z decyzją organizatorów, którzy zmusili ją i Kristinę Mladenović do wycofania się z turnieju debla US Open 2020. "Siedzę w kuchni i płaczę" - wyznała Węgierka.

W sobotę władze Amerykańskiego Związku Tenisowego (USTA) ogłosiły, że Kristina Mladenović i Timea Babos nie przystąpią do meczu II rundy debla kobiet. Para została zdyskwalifikowana, ponieważ Francuzka miała kontakt z osobą zakażoną koronawirusem SARS-CoV-2. Chodzi o Benoita Paire'a, który przed rozpoczęciem turnieju otrzymał pozytywny wynik na COVID-19 i został wykluczony z gry.

Mladenović już wcześniej krytycznie wypowiedziała się na temat zasad panujących w nowojorskiej "bańce". - Warunki są okropne. Gdybym wiedziała, że granie w karty przez 40 minut z innym zawodnikiem, który najpierw miał wynik pozytywny, a potem negatywny, spowoduje takie konsekwencje, to nigdy moja stopa tutaj by nie postała - mówiła w wywiadzie dla "L’Équipe".

Teraz głos w tej sprawie zabrała Babos, która nie może się pogodzić z decyzją organizatorów. "Wróciłam do domu. Siedzę w kuchni i płaczę. Wcześniej nie miałam czasu na nic i dopiero teraz zaczynam się nad tym zastanawiać i nie potrafię tego zrozumieć. To strasznie niesprawiedliwe. Nie widzę sensownego powodu, dlaczego tak musiało się stać" - napisała na Instragramie.

Węgierka przytoczyła przykład Adriana Mannarino, który mimo podobnej sytuacji został dopuszczony do pojedynku singla z Alexandrem Zverevem. "Test Benoita Paire'a był pozytywny przez 10 dni (po czterech negatywnych), ale później również otrzymał negatywne wyniki. Pozostali, którzy mieli z nim kontakt, nie mieli pozytywnego rezultatu. Miałam cztery, a Kiki 11 negatywnych testów. W piątek pozwolili zagrać Mannarino, nam nie zezwolili na grę w kolejnym dniu. To niesprawiedliwe" - dodała.

Babos i Mladenović miały wielką szansę wywalczyć czwarte wspólne wielkoszlemowe mistrzostwo. Zamiast tego zostały zdyskwalifikowane po rozegraniu jednego spotkania.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Hazaértem. Itt ülök a konyhámban és sírok... Eddig nem igazán volt időm semmire, így most kezdem csak felfogni, hogy mi is történt és egyszerűen nem értem. Borzasztó igazságtalan az egész, nem látok semmilyen elfogadható indokot, hogy ennek miért kellett így lennie. Nézzük a tényeket: Benoit Paire PCR tesztje nagyjából 10napja lett pozitív(4negatív után), de az elmúlt napokban már rendre negatív eredményt kapott vissza. A többi hozzá ,,közel álló,, embernek soha nem is volt pozitív tesztje. Nekem 4, míg Kikinek 11, mégegyszer mondom 11!!! negatív Covid19 tesztje volt. Mégis kizártak minket. Kizártak minket méghozzá úgy, hogy már mindenki lejátszotta az összes meccsét, csak mi maradtunk versenyben. Pénteken már vacilláltak, hogy Mannarinot engedjék-e játszani, őt engedték aznap, minket másnap nem. Egyszerűen igazságtalanság! Érthetetlen! Nem fair és még sorolhatnám. Első kiemeltek voltunk egy Grand Slam tornán. Sokat agyaltam már azon is, hogy egyáltalán kiutazzak-e vagy sem, sok kérdőjel volt bennem. De sportoló vagyok, versenyezni akartam. Amúgy is mindig győzni megyek/megyünk az adott versenyre és valljuk be őszintén, hogy erre mindig jó esélyünk van. Elvették egy GS trófea felemelésének a lehetőségét, nem is beszélve az anyagi és lelki károkról! De miért? Nem tudom, nem értem... Tényleg nem... • (Bővebben az nso-n olvashattok a történtekről)

Post udostępniony przez timeababos (@timeababos)

Czytaj także:
Danił Miedwiediew pod specjalnym nadzorem
Stefanos Tsitsipas: Najsmutniejsze i najzabawniejsze, co mi się przytrafiło

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiej muskulatury może mu pozazdrości nawet Lewandowski. Imponująca sylwetka piłkarza Bayernu

Źródło artykułu: