Tenis. Szef ATP o możliwej fuzji z WTA. "To najpewniejszy sposób na maksymalizację naszego potencjału"

Materiały prasowe / ATP / Na zdjęciu: Andrea Gaudenzi
Materiały prasowe / ATP / Na zdjęciu: Andrea Gaudenzi

Przewodniczący Stowarzyszenia Tenisistów Profesjonalnych (ATP), Włoch Andrea Gaudenzi, pozytywnie wypowiada się na temat ewentualnego połączenia z organizacją WTA.

W tym artykule dowiesz się o:

Kwestię unifikacji ATP i WTA poruszył w środę na Twitterze Roger Federer (więcej tutaj). Apel Szwajcara spotkał się z pozytywną reakcją ze strony Rafaela Nadala oraz gwiazd kobiecego tenisa. Aktualnie obie organizacje pracują nad funduszem pomocowym dla niżej notowanych graczy, którzy najbardziej odczują skutki pandemii koronawirusa (więcej tutaj).

O komentarz do słów Federera został poproszony Andrea Gaudenzi. "Współpraca między organizacjami utwierdziła mnie w przekonaniu, że zunifikowany sport to najpewniejszy sposób na maksymalizację naszego potencjału i zapewnienie idealnych wrażeń dla kibiców na trybunach i widzów przed telewizorami i w internecie" - powiedział Włoch w odpowiedzi przesłanej do mediów.

"Dlatego z zadowoleniem przyjmuję postawę graczy. Tenis zawsze przodował, jeśli chodzi o zbliżanie mężczyzn i kobiet na największych arenach. Jest to jedna z naszych mocnych stron i wyróżnia nas spośród wielu innych sportów. Z niecierpliwością oczekujemy kontynuacji współpracy i dyskusji z WTA oraz innymi zainteresowanymi stronami" - dodał przewodniczący ATP.

W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia na temat rozmów w sprawie unifikacji. Na razie jednak nie ujawniono, jak miałaby wyglądać współpraca ATP i WTA w ramach nowej organizacji. Do tego trzeba pamiętać o istnieniu ITF, która opiekuje się turniejami wielkoszlemowymi, rozgrywkami drużynowymi (Puchar Davisa i Puchar Federacji) oraz imprezami niższej rangi.

Czytaj także:
Novak Djoković mówi "nie" szczepieniom
Teorie spiskowe Marata Safina

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Kryzys dotyka Michała Winiarskiego. "Dogadaliśmy się, że będziemy płacić 1/3 czynszu"

Źródło artykułu: