Pandemia koronawirusa zaburza tenisowy sezon 2020. Z czterech turniejów wielkoszlemowych odbył się tylko jeden - styczniowy Australian Open. Roland Garros, który miał zostać rozegrany w dniach 24 maja - 7 czerwca, przeniesiono na przełom września i października, a zaplanowany w terminie 29 czerwca - 12 lipca Wimbledon odwołano.
A co z czwartą w harmonogramie imprezą Wielkiego Szlema - US Open? Zawody w Nowym Jorku mają zostać rozegrane w terminie 31 sierpnia - 13 września. W środę, w związku z anulowaniem Wimbledonu, działacze Amerykańskiego Związku Tenisowego (USTA) opublikowali oświadczenie. Zapewnili, że na razie nie mają planów przełożenia bądź odwołania zmagań na kortach Flushing Meadows.
- "Rozumiemy szczególne okoliczności, jakim musiał stawić czoła All England Club, oraz powody decyzji o odwołaniu Wimbledonu 2020" - można przeczytać w komunikacie. - "W tej chwili USTA nadal planuje rozegrać US Open zgodnie z planem i doskonali plan organizacji turnieju".
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
- "USTA uważnie monitoruje szybko zmieniające się środowisko spowodowane pandemią COVID-19 i przygotowuje się na wszystkie ewentualności. Polegamy również na Medycznej Grupie Doradczej USTA, aby mieć jak najlepsze zrozumienie tej sytuacji".
- "Decyzje USTA dotyczące US Open będą podejmowane z uwzględnieniem zdrowia naszych tenisistów, kibiców i wszystkich zaangażowanych w turniej" - dodano.
W trwającej od 1881 roku historii US Open turniej nigdy nie został odwołany. Był rozgrywany nawet podczas I i II wojny światowej.