Koronawirus. Marcelo Melo akceptuje decyzję o przełożeniu igrzysk olimpijskich. "Żyjemy w czasach niepewności"

Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Marcelo Melo i Łukasz Kubot
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Marcelo Melo i Łukasz Kubot

- Przełożenie igrzysk olimpijskich w Tokio jest w pełni uzasadnione. Żyjemy w czasach niepewności. Wszyscy się boją - powiedział Marcelo Melo, deblowy mistrz Wimbledonu 2017 w parze z Łukaszem Kubotem.

Marcelo Melo uważa, że MKOL nie miał innego wyjścia, jak przełożyć igrzyska olimpijskie w Tokio na 2021 rok w sytuacji, gdy na całym świecie rośnie liczba osób zakażonych i umierających w wyniku koronawirusa i nikt nie wie, kiedy epidemię uda się zażegnać. - To w pełni uzasadniona decyzja. Żyjemy w czasach niepewności. Nie sądzę, aby to była pora na igrzyska olimpijskie. Wszyscy się boją - powiedział Brazylijczyk dla foxsports.com.br.

- Myślę, że to jest dobra zmiana dla sportowców i kibiców, dla ludzi, którzy wybierali się do Japonii, aby to wszystko oglądać. To fascynująca impreza i każdy ma nadzieję, że będzie mógł wziąć w niej udział. Wszyscy chcą ją obserwować. Teraz sportowcy będą mieli więcej czasu na przygotowania - stwierdził deblowy mistrz Rolanda Garrosa 2015 (z Ivanem Dodigiem) i Wimbledonu 2017 (z Łukaszem Kubotem).

Aby utrzymywać formę, Melo przebywa w Saddlebrook Tennis Academy na Florydzie. Trenuje i wykonuje ćwiczenia, postępując zgodnie z przygotowanym planem i zaleceniami. Przebywa tam razem ze swoim przyjacielem Alexandrem Zverevem.

- Mamy do czynienia z nietypową sytuacją. Trzeba wykorzystać każdą okazję do treningu. Jestem praktycznie odizolowany, nie wychodzę poza ośrodek. Mam tutaj wszelkie udogodnienia i liczę na to, że sytuacja poprawi się jak najszybciej. Mieszam trening fizyczny z tym na korcie, aby utrzymać szybkość i kondycję w normalnym stanie - mówił Brazylijczyk.

Melo był liderem rankingu deblowego. W swoim dorobku ma 34 tytuły, z czego 14 razem z Łukaszem Kubotem. Ostatni triumf Polak i Brazylijczyk odnieśli pod koniec lutego tego roku w Acapulco.

Zobacz także:
Andy Roddick nie chciał wskazać najlepszego tenisisty w historii. "To głupie i nie ma większego sensu"
Koronawirus. John Millman o wznowieniu rozgrywek: Musimy być zjednoczeni w procesie naszego powrotu do zdrowia

ZOBACZ WIDEO: Pozytywy i negatywy przełożonych igrzysk. Robert Korzeniowski o szansach i zagrożeniach dla polskich sportowców

Komentarze (2)
avatar
Trzygrosz54
29.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe,jak to u nas interpretować: granie na kortach dwóch osób,które są praktycznie od siebie w odległości ok .20 m .Tylko piłka może "coś" przenosić,a więc myjemy ręce po każdym secie.....Do Czytaj całość