Koronawirus. John Millman o wznowieniu rozgrywek: Musimy być zjednoczeni w procesie naszego powrotu do zdrowia

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: John Millman
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: John Millman

John Millman uważa, że tenisowe władze nie powinny się spieszyć ze wznowieniem rozgrywek. - Zanim rozgrywki będą mogły zostać wznowione, musimy być całkowicie zjednoczeni w procesie naszego powrotu do zdrowia - powiedział Australijczyk.

W tym artykule dowiesz się o:

Koronawirus zatrzymał świat tenisa. Rozgrywki zostały zawieszone do 7 czerwca, a pojawiają się opinie, że przerwa może potrwać dłużej. Sceptyczny co do tak szybkiego wznowienia rywalizacji na światowych kortach jest chociażby John Millman.

- Zanim rozgrywki będą mogły zostać wznowione, musimy być całkowicie zjednoczeni w procesie naszego powrotu do zdrowia - stwierdził Australijczyk w rozmowie z Australian Associated Press.

- Być może w pewnych krajach sytuację z koronawirusem uda się opanować - kontynuował. - Ale jeśli ktoś leci, dajmy na to, z Ameryki Południowej, a w jego kraju choroba jeszcze wciąż występuje, to nie można organizować turnieju w sytuacji, gdy jakiś tenisista nie będzie mógł w nim wystąpić. To też może być problemem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny trening bramkarza na czas koronawirusa. Sam strzelał, sam bronił...

Pandemia spowodowała zmiany w kalendarzu rozgrywek. Wiele turniejów zostały odwołanych, a wielkoszlemowy Roland Garros przełożono o cztery miesiące. Millman uważa, że przesunąć imprezę powinni także organizatorzy zaplanowanego w terminie 29 czerwca - 12 lipca Wimbledonu. - Najlepszym scenariuszem byłoby rozegranie Wimbledonu w sierpniu lub we wrześniu. Teraz chodzi o to, aby być jak najtwardszym i przetrwać w tej walce - ocenił.

30-latek z Brisbane, podobnie jak wszyscy tenisiści, znalazł się w sytuacji, w jakiej nigdy nie był. Nie może występować, czyli wykonywać swojego zawodu, przez co nie zarabia pieniędzy. Jednak nie zamierza użalać się nad swoim losem.

- Jako tenisista jesteś przyzwyczajony do napływających pieniędzy, a teraz oczywiście tak nie jest. To trudne. Ale nie chcę przedstawiać tutaj jakiejś dramatycznej historii, ponieważ wielu Australijczyków jest w o wiele trudniejszej sytuacji. Bo, kiedy mówimy o czyimś zdrowiu, jest to wyjątkowe poważne - powiedział.

Millman był ostatnim rywalem Thiago Seybotha Wilda, jedynej postaci w środowisku tenisowym, u której stwierdzono zarażenie koronawirusem. Mecz tych tenisistów odbył się przed trzema tygodniami w Adelajdzie w ramach spotkania Pucharu Davisa pomiędzy Australią a Brazylią.

- Lekarz naszej reprezentacji powiedział, że jest mało prawdopodobne, by on był wtedy nosicielem koronawirusa. Od tego meczu minęło już wiele dni, więc gdyby on w tamtym czasie zarażał, ktoś już miałby objawy. Oprócz tego, nie wiem nic więcej w tym temacie. Jeśli chodzi o mnie, to czuję się całkiem nieźle - zapewnił Australijczyk.

Jamie Murray uważa, że przełożenie Wimbledonu może być niewykonalne. "Należy wziąć pod uwagę czynniki zewnętrzne"

Komentarze (0)