Szwajcaria walczy z epidemią koronawirusa. W kraju odnotowano już ponad 6800 przypadków zarażenia, a 80 osób zmarło. Alain Barset, szwajcarski minister zdrowia, zaalarmował, że szpitale "osiągają granice możliwości" i poprosił obywateli o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.
Do apelu Barseta dołączył Roger Federer. 20-krotny mistrz wielkoszlemowy obecnie przebywa w ojczyźnie, gdzie dochodzi do zdrowia po operacji kolana, jakiej poddał się w lutym. Tenisista z Bazylei na swoim profilu na Instagramie zamieścił filmik, w którym poprosił rodaków o rozwagę i o poważne traktowanie sytuacji.
- Wierzę, że wzajemna pomoc jest teraz ważniejsza niż kiedykolwiek - powiedział. - Zwłaszcza że chcemy ochronić starszych ludzi. To oni są najbardziej narażeni, dlatego musimy im pomóc, zachowując odległość dwóch metrów i często myjąc dłonie.
Szwajcar podkreślił, że stosuje się do zasad bezpieczeństwa i zaapelował, by inni też tak robili. - Pozostaję w domu, nie podaję nikomu dłoni i często je myję - mówił.
- Kluczowe jest to, by brać te zasady bardzo poważnie. I mam nadzieję, że tak będzie, bo przecież wszyscy możemy zostać poddani kwarantannie i nie wychodzić z domu - zauważył.
Pierwszy turniej na trawie odwołany. Powodem koronawirus
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film