Iga Świątek walkę o drugi z rzędu i trzeci w historii triumf w turnieju WTA 1000 w Indian Wells rozpoczęła od meczu z Caroline Garcią. Francuzka tylko na początku była w stanie dotrzymać kroku wiceliderce rankingu WTA, ale później nie miała zbyt wiele do powiedzenia na korcie. Polka wygrała pewnie 6:2, 6:0, co napawało optymizmem przed kolejnymi spotkaniami.
Drugim testem było spotkanie trzeciej rundy z Dajaną Jastremską. Ukrainka na poprzednim etapie łatwo wyeliminowała Ons Jabeur, co pokazywało, że jest w dobrej dyspozycji. Panie zmierzyły się niedawno w trzeciej rundzie zmagań w Dubaju. Pierwszy set był bardzo wyrównany, a w drugim nasza zawodniczka dała pokaz mocy i finalnie wygrała 7:5, 6:0.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
Otwarcie tego starcia przyniosło emocjonującą walkę w gemie serwisowym Jastremskiej. Ukrainka obroniła co prawda dwa break pointy, ale przy drugim musiała już uznać wyższość rywalki. Świątek grała swoje i po chwili obroniła serwis, a Ukrainka nie potrafiła wejść w mecz. To przełożyło się na masę niewymuszonych błędów.
W trzecim gemie Polka ponownie przypuściła skuteczny atak na podanie przeciwniczki. Po stronie tenisistki z Odessy pojawiały się pojedyncze dobre akcje, ale to było zbyt mało, by zaszkodzić naszej faworytce. W efekcie Świątek wygrała również trzy kolejne gemy, dokładając trzecie już przełamanie. Polka wygrała tym samym tę odsłonę 6:0 po zaledwie 31 minutach gry.
Choć Jastremska poprosiła o przerwę toaletową, aby pozbierać myśli, na niewiele się to zdało. Ukrainka w gemie otwarcia zmarnowała prowadzenie 40:15 przy swoim podaniu i dała się przełamać. Moment ten całkowicie dobił półfinalistkę Australian Open sprzed roku.
W późniejszych fragmentach mecz był już pokazem mocy Polki. Dość stwierdzić, że na przestrzeni trzech gemów straciła jedynie dwa punkty i pewnie odskoczyła na 4:0. Ukrainka zdołała się jeszcze zmobilizować i w piątym gemie obroniła podanie, dzięki czemu uchroniła się od "rowerka".
Nie był to jednak chwilowy przebłysk Jastremskiej, która po utrzymaniu serwisu przez Świątek odpowiedziała tym samym. W ósmym gemie nasza zawodniczka zwieńczyła dzieło, wykorzystała pierwszą piłkę meczową i wygrała 6:0, 6:2.
W czwartej rundzie zmagań w Indian Wells wiceliderka rankingu WTA zmierzy się ze zwyciężczynią czeskiego starcia. Kolejną rywalką Polki zostanie bowiem rozstawiona z numerem 15. Karolina Muchova lub jej rodaczka Katerina Siniakova.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,963 mln dolarów
niedziela, 9 marca
III runda gry pojedynczej:
Iga Świątek (Polska, 2) - Dajana Jastremska (Ukraina)m 6:0, 6:2