Novak Djoković czuje ulgę po triumfie w Australian Open. "Przeżywanie tego wiele z ciebie zabiera"

Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Novak Djoković, mistrz Australian Open 2019
Getty Images / Michael Dodge / Na zdjęciu: Novak Djoković, mistrz Australian Open 2019

Noc po triumfie w Australian Open 2019 była dla Novaka Djokovicia krótka. Serb opuścił Melbourne Park po północy, a już w poniedziałkowy poranek pozował z pucharem na tradycyjnej sesji zdjęciowej w Ogrodach Botanicznych w Melbourne.

- Ulga to pierwsza rzecz, jaka następuje, ponieważ z turniejem wielkoszlemowym związanych jest wiele napięć, emocji i oczekiwań - mówił Novak Djoković, pozując z trofeum im. Normana Brookesa podczas tradycyjnej sesji zdjęciowej w Ogrodach Botanicznych w Melbourne.

W niedzielnym finale Australian Open 2019 Serb pokonał 6:3, 6:2, 6:3 Rafaela Nadala i zdobył rekordowy, siódmy, tytuł w tym turnieju. Łącznie ma w dorobku już 15 mistrzostw Wielkiego Szlema. - Przeżywanie tego wszystkiego przez trzy tygodnie zabiera z ciebie wiele. Dlatego teraz pierwszą rzeczą, którą mam zamiar zrobić, jest naładowanie baterii. Oczywiście chcę też znaleźć czas na refleksję.

Djoković wygrał trzy ostatnie turnieje wielkoszlemowe (w zeszłym roku triumfował w Wimbledonie i w US Open). Jeśli zwycięży także Rolandzie Garrosie (26 maja - 9 czerwca), drugi raz w karierze (poprzednio w latach 2015-16) będzie zwycięzcą czterech kolejnych imprez Wielkiego Szlema, lecz nie na przestrzeni jednego sezonu.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: drużyna Franka Lamparda wyeliminowała Accrington Stanley [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Skoro już mówimy o uldze, to po wygranej w 2016 roku w Rolandzie Garrosie odczułem największą w życiu - wspominał. - Wcześniej wywierałem na siebie zbyt dużą presję i kilka razy z rzędu przegrywałem finał. Teraz moje podejście będzie zupełnie inne, bo jestem bardziej doświadczony.

Zobacz także: Novak Djoković zachwycony swoją grą w finale Australian Open. "To był perfekcyjny mecz"

Belgradczyk uważa, że stać go, by znów wygrać cztery turnieje wielkoszlemowe z rzędu. - Nie chcę, żeby zabrzmiało to arogancko, ale jeśli zrobiłem to raz, to dlaczego miałbym tego nie zrobić ponownie? - zapytał. - Brakuje mi do tego jednego tytułu. Nie jestem pierwszym, który znajduje się w takiej sytuacji. W przeszłości Federer i Nadal też byli mistrzami trzech z czterech turniejów wielkoszlemowych - zaznaczył.

- Jestem wyznawcą zasady, że wszystko w życiu jest możliwe - dodał nowy-stary zwycięzca Australian Open.

Komentarze (0)