Novak Djoković o wielkoszlemowym rekordzie Rogera Federera: Jak z tym żyć? Wciąż jest daleko

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Novak Djoković, mistrz Australian Open 2019
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Novak Djoković, mistrz Australian Open 2019

- Jak z tym żyć? - zażartował Novak Djoković na sugestię, że może pobić Rogera Federera w liczbie wielkoszlemowych triumfów. - Chcę rozwijać swoją grę, by się do niego zbliżać, ale wciąż jest daleko - dodał, już na poważnie.

W niedzielę Novak Djoković zdobył 15. w karierze wielkoszlemowy tytuł. W finale Australian Open 2019 pokonał 6:3, 6:2, 6:3 Rafaela Nadala. - To był perfekcyjny mecz. Biorąc pod uwagę okoliczności, że grałem tak ważny mecz przeciw Nadalowi, jest to niesamowite - mówił po pojedynku

15 wielkoszlemowych triumfów daje Serbowi trzecie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Przed nim są Roger Federer (20) i Nadal (17). Na sugestię jednego z dziennikarzy, że jest w stanie wyrównać lub pobić rekord Szwajcara, zapytał żartobliwie: - Jak z tym żyć?

Po czym, już na poważnie, wyjaśnił: - Tworzenie historii sportu, który kocham, jest dla mnie czymś wyjątkowym i motywującym. Przede wszystkim chciałbym się jednak skupić na rozwijaniu swojej gry i utrzymywaniu swojego ogólnego samopoczucia na takim poziomie, aby móc rywalizować przez najbliższe lata i zbliżać się do rekordu Rogera. Ale on wciąż jest daleko.

ZOBACZ WIDEO Trzeci weekend PŚ w skokach w Polsce? Hofer ocenił szanse

Przed rozpoczęciem sezonu trener Djokovicia, Marian Vajda, wyjawił, że jego podopieczny chciałby zdobyć tzw. Klasycznego Wielkiego Szlema, czyli wygrać wszystkie turnieje wielkoszlemowe w jednym roku. W dziejach tenisista dokonali tego jedynie Rod Laver (1962 i 1969 rok) oraz Don Budge (1938). W niedzielę belgradczyk wykonał ku temu pierwszy z czterech kroków. - To ostateczne wyzwanie w tenisie - przyznał Serb. - By to zrobić, muszę dołączyć do swojego sztabu Roda Lavera. Jemu udało się dokonać tego niemożliwego.

Djoković wie, że najtrudniejsze w drodze po Klasycznego Wielkiego Szlema będzie wygranie Rolanda Garrosa. - Przed Rolandem Garrosem jest wiele turniejów, więc mam czas, aby powoli budować dyspozycję. Oczywiście, muszę popracować nad swoją grą na kortach ziemnych i to bardziej konkretnie niż w zeszłym sezonie. Muszę też grać lepiej niż przed rokiem, aby mieć szansę na tytuł.

- Największym wyzwaniem będzie pokonanie Nadala. Ale jest wielu świetnych tenisistów, którzy na mączce mogą stawić czoła mnie lub jakiemukolwiek innemu graczowi. Są Zverev czy Thiem, a i Roger prawdopodobnie będzie grał na kortach ziemnych - dodał.

Źródło artykułu: