Sezon 2018 był dla Andy'ego Murraya nieudany. Na początku stycznia Brytyjczyk przeszedł operację biodra. Do gry powrócił dopiero w połowie czerwca, ale rozegrał ledwie sześć turniejów i już we wrześniu zrezygnował z dalszych startów. W efekcie w rankingu ATP spadł z drugiego na 259. miejsce.
John McEnroe, były wybitny tenisista, obecnie komentator telewizyjny, jest jednak przekonany, że Murraya stać na powrót do czołówki. - Dzięki swoim zdolnościom atletycznym Murray był w stanie stać się jednym z najlepszych tenisistów ostatnich dziesięciu lat i zdobywać tytuły wielkoszlemowe - mówił w rozmowie z "Daily Mail". - Jeśli odbuduje 100 proc. dyspozycję fizyczną bądź będzie jej blisko, spodziewam się, że w ciągu sześciu-dziewięciu miesięcy wróci do czołowej "10" rankingu. Ale jeśli będzie sprawny w 80 proc., będzie zupełnie inną osobą.
Słynny Amerykanin uważa, że tenisista z Dunblane powinien czerpać inspirację z przykładów Rogera Federera, Rafaela Nadala i Novaka Djokovicia. Każdy z tej trójki w dwóch ostatnich sezonach zmagał się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi, ale zdołał odbudować najwyższą formę, wrócić na szczyt rankingu i zdobywać wielkoszlemowe tytuły. - Patrzy na to, co w wieku 36 lat zrobił Federer. Spogląda na Nadala czy Djokovicia, który nagle stał się tym starym Djokoviciem, więc jestem pewien, że myśli: "Powinienem móc być w stanie zrobić coś podobnego" - stwierdził McEnroe.
Pod nieobecność Murraya najwyżej klasyfikowanym tenisistą Wielkiej Brytanii został Kyle Edmund, który w rankingu ATP wspiął się na 14. pozycję, a w styczniu dotarł do półfinału Australian Open. - To, że on awansuje do najlepszej "10", jest realistyczne. Ale na początku sezonu będzie czuł presję, bo jeśli nie uda mu się obronić punktów, wypadnie z Top 20. Mając w perspektywie cały rok, musi poradzić sobie z tym emocjonalnie - ocenił 59-latek.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska chce podbić świat mody. "Wierzę, że będzie to światowa marka"