Agnieszka Radwańska po raz trzeci spotkała się z Johannę Larsson. Dwie wcześniejsze ich konfrontacje miały miejsce w Pucharze Federacji - w Grupie I Strefy Euroafrykańskiej w 2012 oraz w ubiegłym sezonie w Grupie Światowej II. W tym pierwszym (faza kontynentalna nie jest zaliczana do głównego cyklu) krakowianka straciła jednego gema, a w tym drugim zwyciężyła 6:4, 6:1. W Melbourne w II rundzie Australian Open Polka wygrała 6:0, 6:1. Kolejną jej rywalką będzie Varvara Lepchenko, która wyeliminowała Ajlę Tomljanović.
[ad=rectangle]
W gemie otwarcia I seta Larsson obroniła pierwszego break pointa bekhendem po linii, a drugiego wygrywającym serwisem, ale trzeciego Radwańska wykorzystała returnem bekhendowym po linii. Kros forhendowy dał krakowiance dwie okazje na 4:0. Przy pierwszej zepsuła slajsa, ale drugie przełamanie stało się faktem, gdy Szwedka wyrzuciła forhend. W piątym gemie Polka podwójnym błędem dała rywalce break pointa, ale obroniła go. Seta w szóstym gemie zakończył podwójny błąd Szwedki.
W czwartym gemie II seta Radwańska zaliczyła przełamanie minięciem wysokim bekhendem po linii. Odwrotny kros forhendowy przyniósł krakowiance trzy break pointy na 5:1 i spożytkowała już pierwszego z nich returnem bekhendowym po linii. Wspaniałe minięcie forhendowe po krosie dało Polce dwie piłki meczowej. Wykorzystała już pierwszą z nich serwując asa.
Dla Radwańskiej była to kolejna treningowa runda. Larsson nie miała kompletnie żadnych atutów w tym spotkaniu. Nie wytrzymywała długich wymian, a gdy decydowała się iść do siatki, Polka karciła ją perfekcyjnymi minięciami. Szwedka szybko straciła ochotę do gry. Na początku II seta pokazała kilka fajnych akcji, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. W końcu swoją frustrację wyraziła rzucając rakietą o kort.
W trwającym zaledwie 44 minuty spotkaniu Radwańska zaserwowała trzy asy i w sumie miała 18 kończących uderzeń przy ośmiu niewymuszonych błędach. Larsson naliczono cztery piłki wygrane bezpośrednio i 22 błędy własne. Szwedka zdobyła tylko 16 z 66 rozegranych punktów. Polka miała 100 proc. skuteczność przy siatce (pięć z pięciu). Larsson w tej strefie kortu zdobyła trzy z dziewięciu punktów. Jedynego break pointa miała w piątym gemie I seta. Radwańska wykorzystała pięć z ośmiu szans na przełamanie Szwedki.
Radwańska przez pierwsze dwie rundy przeszła jak burza. W meczach z Kurumi Narą i Johanną Larsson miała serię 14 gemów zdobytych z rzędu (z Japonką siedem ostatnich, a ze Szwedką siedem pierwszych). W czwartkowym meczu w II secie zanotowała serię 17 kolejno zdobytych punktów.
Radwańska w Melbourne gra po raz dziewiąty. W czterech poprzednich startach zawsze dochodziła co najmniej do ćwierćfinał, a w ubiegłym sezonie zaliczyła półfinał i jest to jej życiowy wynik w tej lewie Wielkiego Szlema. Larsson w Australian Open wystąpiła po raz piąty i po raz pierwszy udało się jej awansować do II rundy (we wtorek wygrała z Ałłą Kudriawcewą). Dla Szwedki był to 19. start w wielkoszlemowym turnieju. Jej najlepsze rezultaty to III runda Rolanda Garrosa i US Open z ubiegłego sezonu.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 40 mln dolarów australijskich
czwartek, 22 stycznia
II runda gry pojedynczej kobiet:
Agnieszka Radwańska (Polska, 6) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:0, 6:1
"If you’re watching from overseas, you can be part of the #ausopen 2015 story. Share a selfie on Instagram with the tag #aoselfie and your image could be Tutaj jest Agnieszka Radwańska wsiadając akcji"
Przetłumaczone przez: Bing
http://www.sportowefakty.pl/kibice/zdjecia/1191/zdjecia-z-kokpitu/117-33026 Czytaj całość