US Open: Koniec nowojorskiej przygody Jerzego Janowicza, Polak gorszy od Andersona

Jerzy Janowicz na II rundzie zakończył zmagania w wielkoszlemowym US Open 2014. Polski tenisista przegrał w piątek w czterech setach z rozstawionym z numerem 18. Kevinem Andersonem.

Najlepszy polski tenisista w środę w czterech setach pokonał Dusana Lajovicia, odnosząc pierwsze w karierze zwycięstwo na kortach twardych Flushing Meadows. Z kolei klasyfikowany obecnie na 20. miejscu w świecie Kevin Anderson w I rundzie US Open 2014 męczył się z Pablo Cuevasem, który w piątej partii prowadził już nawet 5:3 i 30-15. Ostatecznie Urugwajczyk nie dał rady zwieńczyć spotkania i Afrykaner zwyciężył w tie breaku. Jerzy Janowicz chciał w piątek wyrównać rachunek z 28-latkiem z Johannesburga, który w zeszłym sezonie pokonał go w I rundzie turnieju w Monte Carlo.

Anderson fatalnie rozpoczął pojedynek z Polakiem. W gemie otwarcia tylko raz trafił pierwszym podaniem i był to as. Później Afrykaner nie był już tak skuteczny i po kilku prostych błędach oddał serwis. W trzecim gemie Janowicz zaatakował ponownie. Jego przeciwnik ciągle nie był w stanie utrzymać piłki w korcie, a w decydującym momencie Polak skończył punkt forhendem i zdobył przełamanie. Nikt się wówczas nie spodziewał, że będzie to ostatni break uzyskany przez łodzianina w tym pojedynku.
[ad=rectangle]
Przy stanie 3:0 nasz reprezentant po raz pierwszy znalazł się w opałach, a serwis oddał podwójnym błędem. Tenisista z Johannesburga zaczął grać lepiej. Widać było, że z czasem coraz pewniej czuje się na korcie. W ósmym gemie Janowicz znów popełnił w nieodpowiednim momencie podwójny błąd i stracił całą przewagę. W 10. gemie nasz reprezentant po dłuższej wymianie oddalił widmo porażki w pierwszej partii i ostatecznie doszło do tie breaka. Łodzianin szybko uzyskał w nim prowadzenie, ale przy pierwszym setbolu jeszcze się pomylił. Przy drugim zagrał jednak kapitalny return i radosnym okrzykiem oznajmił wszystkim fanom zwycięstwo.

Niestety, był to jedyny znakomity moment Janowicza w piątkowym pojedynku. Od początku drugiego seta Polak bardzo słabo prezentował się na korcie, zupełnie jakby rzucono na niego jakiś urok. Ta fatalna przemiana objawiła się większą liczbą błędów własnych i coraz mniejszą ochotą do walki. Uśpiony łodzianin gładko oddał serwis w trzecim gemie i tylko cudem wyszedł z poważnych tarapatów przy stanie 1:3. Anderson dołożył jednak kolejnego breaka w siódmym gemie, a po chwili pewnie zwieńczył seta przy wyniku 6:2.

W trzecim secie było jeszcze gorzej. Polak nie trafiał pierwszym podaniem, a wymianach całkowicie dominował Afrykaner, korzystając przy tym również ze sporej liczby błędów łodzianina. Już w pierwszym gemie tej partii Janowicz oddalił dwa break pointy, lecz później dał się przełamać trzykrotnie i sześć kolejnych gemów pewnie powędrowało na konto Andersona.

Przed rozpoczęciem czwartej odsłony nasz reprezentant skorzystał jeszcze z przerwy toaletowej i po powrocie na kort dwukrotnie pewnie wygrał własne podanie. Anderson jednak cierpliwie wyczekiwał na moment słabości 23-latka z Łodzi, a kiedy ten nadszedł w szóstym gemie, błyskawicznie uzyskał przełamanie. Rozbity Janowicz nie stawiał już praktycznie żadnego oporu i po dwóch godzinach i 27 minutach Afrykaner zwyciężył 6:7(6), 6:2, 6:1, 6:3.

Janowicz w piątkowym pojedynku zanotował tylko dwa asy i popełnił aż 11 podwójnych błędów. Polak skończył ponadto 22 piłki, a błędów własnych miał 39. Anderson z kolei posłał 15 asów i popełnił trzy podwójne błędy. Afrykaner miał także 41 winnerów i blisko dwukrotnie mniej niewymuszonych błędów, a z 226 wszystkich rozegranych punktów jego łupem padło aż 133.

Statystyki meczu Jerzego Janowicza z Kevinem Andersonem
Statystyki meczu Jerzego Janowicza z Kevinem Andersonem

Za występ w US Open 2014 Polak dopisze do swojego dorobku 45 punktów rankingowych oraz otrzyma czek na sumę 60420 dolarów. W kolejnym notowaniu światowej klasyfikacji łodzianin może zanotować awans na 40. miejsce, ale zależne to jest także od wyników uzyskanych przez innych zawodników. Anderson natomiast zdobył już w Nowym Jorku 90 punktów i 105090 dolarów. Afrykaner o 1/8 finału zagra w sobotę z oznaczonym 14. numerem Chorwatem Marinem Ciliciem, który w czwartek pokonał 7:6(2), 6:2, 6:4 Ukraińca Ilję Marczenkę.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 14,792 mln dolarów
piątek, 29 sierpnia


II runda gry pojedynczej:

Kevin Anderson (RPA, 18) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:7(6), 6:2, 6:1, 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Źródło artykułu: