ATP Atlanta: Trwa amerykańska dominacja, John Isner ponownie najlepszy

John Isner po raz drugi z rzędu wygrał turniej ATP World Tour 250 rozgrywany na kortach twardych w Atlancie. W niedzielnym finale Amerykanin okazał się w dwóch setach lepszy od Dudiego Seli.

Od momentu gdy turniej został przeniesiony do Atlanty, zwyciężali w nim sami reprezentanci USA. W latach 2010-2011 był to Mardy Fish, a w dwóch kolejnych sezonach Andy Roddick i John Isner. Ten ostatni wygrał tę imprezę po raz drugi z rzedu, tym razem pokonując w finale Dudiego Selę.

Reprezentant Izraela po raz drugi w swojej karierze stanął przed szansą na wywalczenie premierowego mistrzostwa. W 2008 roku, w Pekinie, lepszy od niego okazał się... Roddick. Z Isnerem Sela spotkał się w obecnym sezonie po raz drugi, po tym jak w lutym stawił mu dzielny opór w II rundzie w Delray Beach (przegrał dopiero po tie breaku w trzecim secie). Wcześniej obaj grali ze sobą jeszcze tylko raz, w 2011 roku w Winston-Salem, gdzie górą w dwóch setach był Amerykanin.
[ad=rectangle]
Sela mógł zostać pierwszym izraelskim triumfatorem w głównym cyklu od czasu zwycięstwa Amosa Mansdorfa w Waszyngtonie w 1993 roku. 29-latek z Tel Awiwu rozgrywał znakomite zawody, ale w finale popełnił kilka brzemiennych w skutki błędów, co kapitalnie serwujący Amerykanin (15 asów w ciągu 71 minut) musiał wykorzystać.

Już w drugim gemie spotkania Izraelczyk popełnił przy break poincie podwójny błąd, dający Isnerowi cenną przewagę przełamania. Przy stanie 3:1 dla rywala Sela miał co prawda jeszcze szansę na powrót do gry (jak się później okazało, był to jego jedyny break point w całym meczu), ale Amerykanin błyskawicznie odpowiedział serwisem.

Podobnie było w drugiej partii, w której Izraelczyk dał się przełamać w trzecim gemie. Kiedy najwyżej rozstawiony uczestnik turnieju BB&T Atlanta Open podawał po zwycięstwo w 10. gemie i dwie pierwsze piłki zdobył Sela, to pochodzący z Greensboro zawodnik znów uruchomił własny serwis, by po chwili zwyciężyć w całym pojedynku 6:3, 6:4.

29-letni Isner sięgnął po drugie trofeum w tegorocznym głównym cyklu i zarazem dziewiąte w swojej karierze. Amerykanin triumfował dotychczas w Auckland (2010, 2014), Atlancie (2013, 2014), Newport (2011, 2012), Winston-Salem (2011, 2012) i Houston (2013). Za niedzielne zwycięstwo otrzymał czek na sumę 103100 dolarów oraz obronił 250 punktów do rankingu ATP, co pozwoli mu zachować 12. miejsce. Sela natomiast wzbogaci się o 54300 dolarów i 150 punktów do światowej klasyfikacji. Ponieważ w zeszłym roku Izraelczyk wygrał Challengera rozgrywanego w Astanie (za co otrzymał 110 punktów), zanotuje w poniedziałek skok w górę tylko o kilka pozycji.

W niedzielnym finale gry podwójnej triumfowali Vasek Pospisil i Jack Sock, którzy przed kilkoma tygodniami okazali się najlepsi w wielkoszlemowym Wimbledonie. Rozstawiona w Atlancie z numerem pierwszym kanadyjsko-amerykańska pokonała w decydującym spotkaniu 6:3, 5:7, 10-5 Steve'a Johnsona i Sama Querreya.

BB&T Atlanta Open, Atlanta (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 568,8 tys. dolarów
niedziela, 27 lipca

finał gry pojedynczej:

John Isner (USA, 1) - Dudi Sela (Izrael) 6:3, 6:4

finał gry podwójnej:

Vasek Pospisil (Kanada, 1) / Jack Sock (USA, 1) - Steve Johnson (USA) / Sam Querrey (USA) 6:3, 5:7, 10-5

Komentarze (2)
avatar
vamos
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic wielkiego Isner nie grał w całym turnieju. Po prostu wygrała go osoba, której gra najlepiej sprzyjała warunkom (no i rywali miał dalekich od Novaka i Rafy). 
Alk
28.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety niezbyt emocjonujący finał, Dudi nawet się starał - przede wszystkim chodzić na ślepo do serwisów, ale przy atomowym podaniu Johna niewiele mógł (ostatni gem serwisowy Johna 0:30 po sz Czytaj całość