WTA Cincinnati: Pierwsze zwycięstwo Agnieszki Radwańskiej zrodziło się w bólach

Agnieszka Radwańska (WTA 3) pokonała Sofię Arvidsson (WTA 50) 6:4, 6:3 i awansowała do III rundy turnieju Western & Southern Open rozgrywanego na kortach twardych w Cincinnati.

Dwa poprzednie mecze obu tenisistek bez straty seta wygrała Agnieszka Radwańska. Rozstawiona z numerem pierwszym Polka po nieudanych igrzyskach olimpijskich, drogę do US Open rozpoczęła w Montrealu, gdzie w ubiegłym tygodniu odpadła w ćwierćfinale. Krakowianka pokonując Sofia Arvidsson wyrównała swój najlepszy wynik w Cincinnati z 2010 roku. Dla Szwedki był to drugi występ w turnieju - przed rokiem jako kwalifikantka dotarła do II rundy.

W trwającym 83 minuty spotkaniu było aż 12 przełamań na 19 rozegranych gemów. Najwyżej rozstawiona w turnieju Radwańska, która w I rundzie miała wolny los, wykorzystała siedem z 10 break pointów. Arvidsson miała 13 szans na przełamanie, z których wykorzystała pięć. Obie tenisistki zakończyły z 20 kończącymi uderzeniami na koncie, ale Szwedka popełniła o osiem niewymuszonych błędów więcej (29-21). Kolejną rywalką krakowianki będzie Sloane Stephens (WTA 49), która w meczu dwóch dzikich kart pokonała Camilę Giorgi (WTA 93) 6:2, 6:1. Polka z 19-letnią Amerykanką, która na przełomie maja i czerwca doszła do IV rundy Rolanda Garrosa, jeszcze nie miała okazji się mierzyć.

W drugim gemie I seta Radwańska zmarnowała pierwszego break pointa, ale bekhendowym drop-szotem uzyskała drugiego i wykorzystała go returnem wymuszającym błąd. W trzecim gemie Polka podwójnym błędem dała rywalce trzy szanse na odrobienie straty i Szwedka wykorzystała trzecią ładnie rozegraną wymianę kończąc smeczem. To zapoczątkowało serię przełamań - w czwartym gemie Radwańska odebrała serwis rywalce, a w piątym choć z 0-40 doprowadziła do równowagi nie potrafiła utrzymać własnego. W siódmym gemie Polka prostym błędem forhendowym dała break pointa Arvidsson, którego ta wykorzystała bezlitośnie kontrując słaby atak krakowianki. Po przegraniu trzech gemów z rzędu Agnieszka odpowiedziała przełamaniem powrotnym, a w ósmym gemie obroniła break pointa i serwując drugiego asa wróciła na prowadzenie. W 10. gemie Arvidsson nie wykorzystała czterech szans na doprowadzenie do wyrównania i Radwańska zakończyła seta po 46 minutach. Polka nie wykorzystała pierwszego setbola, ale uzyskała drugiego, po tym jak Szwedka morderczą wymianę zakończyła wpakowaniem smecza w siatkę. Set dobiegł końca, gdy forhend tenisistki z Halmstad wylądował poza kortem.

Na otwarcie II seta Radwańska wypuściła gema serwisowego ze stanu 40-0 i Arvidsson po utrzymaniu podania prowadziła 2:0. Krakowianka wyrównała na 2:2, by w piątym gemie popełniając prosty forhendowy błąd ponownie dać rywalce przewagę przełamania. W szóstym gemie Polka tak wystraszyła Szwedkę piorunującym returnem, że ta od 30-0 przegrała cztery piłki. Tenisistka z Halmstad już do końca meczu nie wygrała gema, w ósmym dała się przełamać robiąc dwa podwójne błędy, co całkowicie odebrało jej ochotę do gry. W dziewiątym gemie Radwańska od 15-30 zdobyła trzy punkty, a mecz zakończył forhendowy błąd Arvidsson.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy (Decoturf), pula nagród 2,168 mln dol.
środa, 15 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 1) - Sofia Arvidsson (Szwecja) 6:4, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (14)
avatar
steffen
16.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać że od początku IO w formie Aga nie jest, ale brawo że wygrała, choć ciężko się to oglądało. 
Jankus1110
16.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do meczu Stephens z Giorgi, to na pewno nie zgodzę się z komentatorem ES, że Sloane "bije tak mocno, jak się da", bo ten opis bardziej pasuje do Włoszki, która zapewne dlatego właśnie przegr Czytaj całość
avatar
Amadeusz
16.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Gdyby to były Igrzyska Olimpijskie, to tak dobrze zapewne by nie było... 
maro
15.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jaka jest perspektywa sukcesu skoro już na takim etapie Agnieszka ma problemy zdrowotne. trudno wyrokować jakie będzie jej nastawienie w kolejnych rundach 
avatar
Thorn86
15.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe jak tym razem daleko zajdzie bo jak ma grać jak ostatnio to szkoda zdrowia, mam nadzieje że dziewczyna wreście się podniesie i pokarze na co ja stać.