Niedługo po zwycięstwie z Lukášem Rosolem, Łukasz wyszedł na kort w parze z Dmitrijem Tursunowem. Niestety para polsko-rosyjska odpadła już w pierwszej rundzie, mogąc skupić się wyłącznie na grze pojedynczej. Z Dawidienką Polak miał szansę grać raz, podczas US Open w 2006 roku urwał zaledwie 6 gemów w III rundzie przegrywając 4:6, 1:6, 1:6.
W I secie od początku dominował Rosjanin, Kubot z trudnościami wygrał swojego pierwszego gema serwisowego, ale kolejnego oddał. Błyskawicznie odrobił straty i utrzymał serwis. Trzy kolejne gemy na swoje konto zapisał jednak Dawidienko zwyciężając 6:3. W drugiej partii zanosiło się na powtórkę, Rosjanin prowadził z przełamaniem. Polak grał dość bojaźliwie, pozwalał na długie wymiany, w których ostatecznie popełniał błędy. Dopiero w czwartym gemie zaczął grać agresywniej, odrobił straty i wyszedł na 5:2. Serwując po seta zaliczył nieudane akcje przy siatce, a Rosjanin sporo ryzykował returnem. Doszło do tie breaka. Kubot przy pierwszym punkcie popisał się kończącym forhendem i była to jego ostatnia efektowna piłka w meczu. Po błędach przy siatce i lepszej grze Dawidienki, Polak zdobył zaledwie dwa punkty i przegrał mecz.
Malaysian Open, Kuala Lumpur 2011, Kuala Lumpur (Malezja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 850 tys. dol.
czwartek, 29 września
II runda (1/8 finału):
Dawidienko (Rosja, 5) | Kubot (Polska) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |