Jannik Sinner wybił rywalowi półfinał z głowy

PAP/EPA / Massimo Rana / Na zdjęciu: Jannik Sinner
PAP/EPA / Massimo Rana / Na zdjęciu: Jannik Sinner

Pojedynek Jannika Sinnera z Daniłem Miedwiediewem zapowiadał się całkiem ciekawie, ale nie okazał się wielkim widowiskiem. Włoch zwyciężył z trzecim przeciwnikiem w grupie ATP Finals. Ponownie w dwóch setach.

Na zakończenie czwartku w ATP Finals zostało zaserwowane danie główne dla gospodarzy turnieju. Pokazał się Jannik Sinner, który bez wychodzenia na kort zapewnił sobie awans do półfinału. Jednego wygranego seta brakowało Włochowi do opuszczenia grupy A z pierwszego miejsca.

Danił Miedwiediew nie zamierzał niczego ułatwiać gospodarzowi. Rosjanin miał inny plan na wieczór, ponieważ przed hitowym meczem miał jeszcze możliwość awansowania do półfinału. Jemu potrzebne było najlepiej dwusetowe zwycięstwo, żeby przeskoczyć w tabeli Taylora Fritza.

Pierwszy set zakończył się po 33 minutach, więc nie potrwał zbyt długo. Swój plan minimum na wieczór wykonał Jannik Sinner i zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie. Włoch poczekał na swój moment w końcówce partii. Odebrał serwis Daniłowi Miedwiediewowi w gemie na 5:3 i w następnym gemie na 6:3 nie oddał zrezygnowanemu przeciwnikowi ani jednej piłki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W drugim secie przełamanie nastąpiło wcześniej. Ponownie cieszył się nim Jannik Sinner, a było to w gemie na 2:1. Sytuacja stała się jasna - albo Danił Miedwiediew dobierze się do serwisu Włocha, albo niebawem zejdzie z kortu pokonany. Rosjanin pokazał pazur i odwrócił wynik na 4:3. I tylko jego problem polegał na tym, że do końca meczu nie wygrał już ani jednego gema. Podrażniony Włoch zamknął drugą partię wynikiem 6:4.

Po godzinie i 15 minutach Jannik Sinner cieszył się trzecim zwycięstwem w grupie, a Danił Miedwiediew żegnał się z turniejem.

ATP Finals:

3. kolejka w grupie A:

Jannik Sinner (Włochy) - Danił Miedwiediew 6:3, 6:4

Źródło artykułu: WP SportoweFakty