1 
Corentin Moutet, francuski tenisista, przeżył dramatyczne chwile przed swoim meczem trzeciej rundy wielkoszlemowego Australian Open. Zawodnik na konferencji prasowej wyznał, że upadł pod prysznicem, co mogło wpłynąć na jego późniejszą porażkę z młodym kwalifikantem Learnerem Tienem.
Moutet, zajmujący 69. miejsce w światowym rankingu ATP, przegrał z Tienem w trzech setach 6:7(10), 3:6, 3:6. Mimo że podczas meczu korzystał z pomocy fizjoterapeuty, nie uznał upadku za wymówkę dla swojej przegranej.
- Czułem się źle pod prysznicem. Nie wiem, co się stało. Obudziłem się na podłodze. Wszystko było czarne, nie widziałem nic przez 15 minut - relacjonował Francuz to, co działo się 45 min. przed meczem.
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia z rozbieranej sesji obiegły Polskę. Ujawnia, co na to jej mąż
Zawodnik podkreślił, że przed upadkiem czuł się dobrze i nie miał żadnych oznak problemów zdrowotnych. - To było nieoczekiwane, bo czułem się dobrze przez cały dzień, nie miałem zbyt wielu bólów, byłem raczej w formie - przyznał.
Po tym wszystkim Francuz obawiał się, czy będzie w stanie rywalizować. Zwłaszcza że warunki nie były sprzyjające z uwagi na wysokie temperatury w Melbourne. Podczas meczu, a konkretnie w trzecim secie, tenisista zmagał się ze skurczami.
Tien poszedł za ciosem po tym, jak wyeliminował rozstawionego z "piątką" Rosjanina Daniła Miedwiediewa. O awans do ćwierćfinału AO powalczy z Włochem Lorenzo Sonego.
