Straszna tragedia. Rywalka Igi wyznała na konferencji po meczu

YouTube / US Open / Na zdjęciu: Beatriz Haddad Maia
YouTube / US Open / Na zdjęciu: Beatriz Haddad Maia

W poniedziałek Beatriz Haddad Maia osiągnęła pierwszy w karierze ćwierćfinał wielkoszlemowego US Open. Jednak na konferencji prasowej nie było u niej widać wielkiej radości. Brazylijka wyjawiła dziennikarzom smutną wiadomość.

W ramach międzynarodowych mistrzostw USA Beatriz Haddad Maia została rozstawiona z 21. numerem. Brazylijka wygrała cztery pojedynki na nowojorskich kortach twardych. Wcześniej, w ramach przygotowań do tego startu, dotarła do finału zawodów WTA 250 w Cleveland, dlatego można powiedzieć, że jest ostatnio w dobrej dyspozycji.

"Bia" zmierzyła się w poniedziałkowym meczu IV rundy z Karoliną Woźniacką. Spotkanie z byłą liderką rankingu WTA kosztowało ją sporo sił. Po dwóch godzinach i 39 minutach ciężkiego boju reprezentantka Brazylii pokonała Dunkę polskiego pochodzenia 6:2, 3:6, 6:3 (więcej tutaj).

Haddad Maia napisała więc piękną historię. Awansowała bowiem do pierwszego w karierze ćwierćfinału US Open. To jej drugi najlepszy wynik w Wielkim Szlemie. W 2023 roku osiągnęła półfinał Rolanda Garrosa. Leworęczna tenisistka nawiązała zatem do swojej wielkiej rodaczki, Marii Bueno, która w latach 50. i 60. XX wieku czterokrotnie triumfowała w mistrzostwach USA (jeszcze w czasach ery tenisa amatorskiego).

O ile na Louis Armstrong Stadium po zakończeniu meczu z Woźniacką były wielkie emocje i radość, o tyle na konferencji prasowej nastroje u Haddad Mai były zgoła odmienne. Tenisistka z Kraju Kawy przekazała dziennikarzom tragiczną wiadomość.

- Prawdę mówiąc, jestem teraz dość mocno rozkojarzona. Właśnie się dowiedziałam, że mój fizjoterapeuta stracił syna. To bardzo trudny moment dla nas wszystkich i niespecjalnie umiem się cieszyć ze zwycięstwa. Jedyne, o czym teraz myślę, to to, że będę walczyć w turnieju do końca. Dla niego i dla całej jego rodziny - powiedziała Brazylijka.

Kolejny pojedynek w ramach US Open 2024 Haddad Maia rozegra w środę (4 września). Jej przeciwniczką w ćwierćfinale będzie Czeszka Karolina Muchova, z którą na zawodowych kortach przegrała trzykrotnie.

Haddad Maia wyjawiła tragiczną wiadomość (zobacz wideo od 1'20''):

Czytaj także:
Niespodzianka w US Open. Piąta rakieta świata wyeliminowana
Wielka noc pupila gospodarzy. Pokonał rewelacyjnego Australijczyka

Komentarze (8)
avatar
rm1950
4.09.2024
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Haddad Maia to Brazylijka. Tymczasem Iga Światek to raszynianka. Określenia Polska trudno się doszukać. Autorzy usilnie wtłaczają nam do głowy państwo Raszyn podobnie do San Escobar. Określenie Czytaj całość
avatar
Tennyson
3.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niby nie jej rodzina, ale jak się domyślam, jak to w kulturze latynoskiej, sztab Bii włącznie z nią samą bardzo zżyty ze sobą nawzajem, tak więc w tym przypadku można zrozumieć niepełne skupien Czytaj całość
avatar
Luśnia
3.09.2024
Zgłoś do moderacji
17
3
Odpowiedz
Tenisistka z KRAJU KAWY. Wyświechtane określenie, aż mdli jak się czyta. 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
3.09.2024
Zgłoś do moderacji
15
2
Odpowiedz
Ale pierdoły. 
avatar
steffen
3.09.2024
Zgłoś do moderacji
25
2
Odpowiedz
Tytuł jak zwykle z d..., potem tradycyjnie kopiuj wklej z innych artykułów i na koniec dwa zdania o synu fizjoterapeuty.