Przez lata była okradana. Radwańska wszystko opisała

Mąż Radwańskiej nagle przerwał pracę. "Przepraszam, ja wychodzę"

Agnieszka Radwańska zwierzyła się dziennikarzowi Arturowi Rolakowi w książce pt. "Jestem Isia", która pojawiła się na rynku wydawniczym w 2017 r. Nie zabrakło w niej trudnych i szczerych opowieści.

Portal sport.se.pl przypomniał historię przyjaciółki byłej tenisistki, która regularnie okradała ją i jej siostrę z kosztownych rzeczy, w tym drogich i luksusowych ubrań.

- Miałyśmy do niej pełne zaufanie, do tego stopnia, że kiedy szłyśmy na trening, ona sama zostawała w naszym mieszkaniu. Nie od razu się zorientowałyśmy, że zaczęły nam ginąć róże rzeczy, bo mogły się zawieruszyć w praniu albo któraś z nas gdzieś je schowała i zapomniała gdzie - przyznała w książce starsza z sióstr Radwańskich.

Sprawa kradzieży wyszła na jaw przez przypadek. Stało się to podczas zakupów kobiety z Urszulą Radwańską.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

- Wydało się, kiedy pojechała z Ulą na zakupy. Zdjęła bluzkę, żeby przymierzyć nową, i wtedy siostra zobaczyła, że tamta ma na sobie jej ulubiony stanik, którego nawet mnie Ula by nie pożyczyła. Wtedy zapaliła się nam czerwona lampka i wreszcie połączyłyśmy wszystkie fakty w całość - opowiedziała finalistka Wimbledonu 2012 w grze pojedynczej.

Doszło wtedy do konfrontacji, podczas której kobieta przyznała się do wszystkich kradzieży. Nie była jednak w stanie odróżnić skradzionych rzeczy od prezentów, więc oddała właścicielkom trzy duże worki.

Dziś Radwańska nie chce słyszeć o nieuczciwej przyjaciółce. - Opowiadam tę historię jako przykład czegoś niewybaczalnego. Ta dziewczyna nawet nie ma po co do mnie podchodzić, bo dla mnie jest skreślona na wieki wieków - podsumowała.

Zobacz:
Świątek już za plecami Radwańskiej. Idzie po rekord!
"Reżim". Radwańska ujawniła, jak zachowywał się ojciec po porażkach