Danił Miedwiediew od początku kariery pracuje z jednym trenerem, Gillesem Cervarą, który doprowadził go do tytułu w US Open i pozycji lidera rankingu ATP. Nie oznacza to jednak, że tenisista z Moskwy jest zamknięty na opinie innych fachowców.
28-latek z Moskwy ciągle chce się rozwijać i w tym celu nawiązał współpracę z innym fachowcem. Zatrudnił Gillesa Simona, byłego szóstego singlistę świata, dwukrotnego ćwierćfinalistę wielkoszlemowego i 14-krotnego triumfatora turniejów głównego cyklu.
- Danił skontaktował się ze mną i zapytał, czy byłbym w stanie spędzić z nim kilka tygodni w 2024 roku. Wcześniej miałem zapytania od innych graczy, ale żadna współpraca nie została sformalizowana - mówił Simon w wywiadzie dla "Le Figaro".
Francuz w sztabie moskwianina pełni rolę doradcy służącego pomocą podczas najważniejszych turniejów. - Nie mogłem zgodzić się na rolę pełnoetatowego trenera. Spędzenie 35 tygodni w roku z zawodnikiem jest dla mnie niemożliwe. W sztabie Daniła jestem częścią idealnie działającego zespołu.
Choć informacja o kooperacji Simona z Miedwiediewem w przestrzeni medialnej pojawiła się przed kilkoma dniami, obaj współpracują już od grudnia. Być może to właśnie Francuz przyczynił się do świetnego występu tenisisty z Moskwy w Australian Open, gdzie dotarł do finału.
- Pracowaliśmy w grudniu, ale nikomu o tym nie powiedzieliśmy. Podczas Australian Open przekazywałem swoje uwagi taktyczne. W tym aspekcie naprawdę mogę mu pomóc - podkreślił Simon.
Po Australian Open Miedwiediew wycofał się z turniejów w Rotterdamie i w Dosze. Do gry ma wrócić w przyszłym tygodniu w imprezie w Dubaju.
Holger Rune uzupełnił swój sztab. Wznowił współpracę ze znanym trenerem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem