Mecz 1/2 finału turnieju ATP w Dosze pomiędzy Jakubem Mensikiem a Gaelem Monfilsem był starciem pokoleniowym. Naprzeciw siebie stanęli 18-letni Czech i 37-letni Francuz, najstarszy półfinalista w dziejach imprezy w stolicy Kataru. Po 114 minutach gry górę wzięła młodość - utalentowany tenisista z Prościejowa zwyciężył 6:4, 1:6, 6:3.
- To niesamowite. Zagrałem niewiarygodnie. On wspaniale porusza się po korcie, więc trudno jest z nim rywalizować, dlatego w każdym punkcie musiałem wznosić się na wyżyny - powiedział Mensik, który w piątek zapisał na swoim koncie pięć asów, trzy przełamania i 26 zagrań kończących.
Tym samym Czech kontynuuje swój wspaniały tydzień. Wyeliminował w Dosze Alejandro Davidovicha, trzykrotnego mistrza wielkoszlemowego Andy'ego Murraya, notowanego na piątym miejscu w rankingu Andrieja Rublowa, a teraz dołożył do tego wygraną nad Monfilsem. W nagrodę wystąpi w pierwszym w karierze finale turnieju rangi ATP Tour.
Honoru rozstawionych w Qatar ExxonMobil Open 2024 broni Karen Chaczanow. Oznaczony numerem drugim moskwianin w piątek pokonał 7:6(12), 6:2 Alexeia Popyrina. Kluczowy dla losów spotkania był niesamowity tie break, w którym Chaczanow obronił trzy setbole, a zakończył rozgrywkę za piątą szansą.
Dla 27-latka z Moskwy to ósmy w karierze, a pierwszy w tym sezonie, awans do finału zawodów głównego cyklu. Jeśli wygra, zdobędzie szósty tytuł. - Czuję się tu świetnie. Naprawdę miło jest występować przed tak liczną i pełną energii publicznością - skomentował.
Sobotni finał (początek o godz. 16:00 czasu polskiego) będzie pierwszym pojedynkiem pomiędzy Mensikiem a Chaczanowem. Zwycięzca otrzyma 250 punktów do rankingu ATP i 212,3 tys. dolarów premii finansowej.
Qatar ExxonMobil Open, Doha (Katar)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 1,395 mln dolarów
piątek, 23 lutego
półfinał gry pojedynczej:
Karen Chaczanow (2) - Alexei Popyrin (Australia) 7:6(12), 6:2
Jakub Mensik (Czechy) - Gael Monfils (Francja, WC) 6:4, 1:6, 6:3
Czworo Polaków w prestiżowym turnieju. Iga Świątek na czele listy zgłoszeń
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie uwierzysz. Sochan pokazał, co jadł przed meczem