Nie uda się odczarować Melbourne Idze Świątek. Drzwi przed nosem Polki zamknęła Linda Noskova. Czeszka wygrała 3:6, 6:3, 6:4 i to ona zagra w 1/8 Australian Open.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Szok. Gigantyczna sensacja w meczu Igi Świątek!
Na pomeczowej konferencji prasowej widać było, że Świątek jest wyraźnie podłamana porażką. I trudno się dziwić. Liderka światowego rankingu WTA była przecież wielką faworytką.
- Nie mam teraz za wiele przemyśleń. Muszę to zobaczyć i przeanalizować, co zrobiłam źle - rozpoczęła.
- Wydawało mi się, że mam wszystko pod kontrolą, dopóki nie złamała mnie w drugim secie - dodała. - Ja też miałam kilka swoich szans, ale mi się nie udało.
Świątek przyznała, że nie miała żadnych problemów, jeżeli chodzi o swoją dyspozycję czy zdrowie. - Fizycznie i mentalnie czułam się dobrze - zdradziła.
Przyznała też co sprawiło jej najwięcej problemów. - Trudno było odczytać jej serwis. Powiedziałbym, że przypominał styl Sabalenki i Rybakiny, jeśli chodzi o ustawienie i szybkość - komplementowała rywalkę.
Polka generalnie nie miała sobie nic do zarzucenia, bo próbowała wszystkiego, co mogło zadziałać, ale nic nie zdało egzaminu. - Wiem, że zrobiłam wszystko, co mogłam - zdradziła. - Myślę, że po prostu poszła all-in bez żadnej presji. Nie miała nic do stracenia - zakończyła.
Zobacz także:
Wszystko policzone. Wiemy, czy Iga straci fotel liderki rankingu
Przejmujące słowa Ukrainki po meczu z Sabalenką. "Wrócił z rosyjskiej niewoli"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła