Karolina Woźniacka jedyny wielkoszlemowy triumf odniosła w Australian Open 2020. Ostatni mecz rozegrała w Melbourne w 2020 roku. W III rundzie uległa Tunezyjce Ons Jabeur po trzysetowej batalii. Po ponad trzyletniej nieobecności była liderka rankingu wróciła do zawodowego tenisa. Dzięki dzikiej karcie bierze udział w turnieju w Montrealu. Na początek Dunka pokonała 6:2, 6:2 Kimberly Birrell (WTA 115).
Woźniacka rozpoczęła mecz od oddania podania. Później zdobyła sześć z siedmiu kolejnych gemów. W drugiej partii sporo było zaciętej walki na przewagi, ale w kluczowych momentach świetny tenis grała Dunka. Była liderka rankingu od 2:2 zgarnęła cztery gemy i zameldowała się w II rundzie.
W ciągu 97 minut Birrell popełniła 10 podwójnych błędów, a Woźniacka zrobiła ich pięć. Dunka obroniła sześć z ośmiu break pointów i wykorzystała sześć z 12 szans na przełamanie.
Duńska tenisistka była liderką rankingu łącznie przez 71 tygodni, w tym na koniec 2010 i 2011 roku. W swojej karierze wywalczyła 30 singlowych tytułów w WTA Tour. Ostatni zdobyła w Pekinie w 2018. Jeden triumf Dunka odniosła w Montrealu (2010).
Kolejną rywalką Woźniackiej będzie Czeszka Marketa Vondrousova lub Egipcjanka Mayar Sherif.
National Bank Open presented by Rogers, Montreal (Kanada)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 2,788 mln dolarów
wtorek, 8 sierpnia
I runda gry pojedynczej:
Karolina Woźniacka (Dania, WC) - Kimberly Birrell (Australia, Q) 6:2, 6:2
Czytaj także:
Turniej w deszczowej Pradze zakończony. Niespodziewana mistrzyni
Dwa sety w finale. Jest nowa mistrzyni turnieju w Waszyngtonie
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #5. Konrad Bukowiecki: Kończyłem karierę kilkadziesiąt razy