Wimbledon: totalna demolka w meczu Polki

Getty Images / Zac Goodwin/PA Images / Na zdjęciu: Alicja Rosolska
Getty Images / Zac Goodwin/PA Images / Na zdjęciu: Alicja Rosolska

Alicja Rosolska nie odniesie w tym roku sukcesu w wielkoszlemowym Wimbledonie. Polska deblistka i Ukrainka Nadia Kiczenok były bezradne w starciu z rozstawionymi z numerem trzecim Australijką Storm Hunter i Belgijką Elise Mertens.

Alicja Rosolska już po raz 16. pojawiła się na starcie deblowej rywalizacji w Wimbledonie. Jej najlepszym wynikiem jest półfinał z 2018 roku w parze z Abigail Spears. W ubiegłym sezonie Polka doszła w Londynie do ćwierćfinału wspólnie z Erin Routliffe. Tym razem stworzyła duet z Nadią Kiczenok.

Ukrainkę i Polkę czekało bardzo trudne zadanie. Trafiły na rozstawione z numerem trzecim Storm Hunter i Elise Mertens. Australijka i Belgijka w tym roku wygrały turniej w Rzymie i doszły do ćwierćfinału Australian Open. Mertens jest mistrzynią US Open 2019 i Australian Open 2021 (z Aryną Sabalenką) oraz Wimbledonu 2021 (z Su-Wei Hsieh). Dla Rosolskiej i Kiczenok były to zbyt wymagające rywalki i przegrały 0:6, 2:6.

Już w drugim gemie Kiczenok została przełamana. Hunter posłała świetny return i dała swojej parze prowadzenie 2:0. Australijka i Belgijka była bardzo skuteczne w każdym elemencie. Świetnie uzupełniały się na korcie i brylowały na linii końcowej i przy siatce. Kapitalny lob dał im przełamanie na 4:0. Hunter i Mertens nie miały litości dla Rosolskiej i Kiczenok. W szóstym gemie Ukrainka jeszcze raz oddała podanie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."

Kiczenok i Rosolska miały duże problemy z serwisem. Rywalki wywierały na nich presję szybkimi returnami. W drugim gemie II partii Hunter zaliczyła przełamanie pewnym smeczem. Ukrainka i Polka były bezradne, ale ambitnie walczyły, aby zmniejszyć rozmiary porażki. Mogły przegrywać 0:4, ale utrzymały podanie po obronie break pointa.

W piątym gemie działo się więcej niż we wcześniejszej fazie meczu. Kiczenok i Rosolska miały sześć break pointów, ale nie zdołały przełamać rywalek. To były ich jedyne szanse na odebrania rywalkom podania. W siódmym gemie drobne problemy miała Mertens, ale od 0-30 zdobyła cztery punkty. Po chwili Belgijka i Australijka pokusiły się o jeszcze jedno przełamanie i zameldowały się w II rundzie.

Spotkanie trwało 61 minut. Hunter i Mertens obroniły sześć break pointów i wykorzystały pięć z sześciu szans na przełamanie. Australijka i Belgijka zdobyły 23 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu.

Rosolska w swojej karierze zdobyła dziewięć deblowych tytułów w WTA Tour. Ostatni triumf odniosła w 2019 roku w Charleston. W sumie wystąpiła w 25 finałach. Cztery zanotowała w ubiegłym sezonie. W tym roku póki co pozostaje bez finału. Kiczenok w swoim dorobku ma osiem tytułów. Ostatni wywalczyła w październiku ubiegłego roku razem ze swoją siostrą Ludmiłą.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 44,7 mln funtów
piątek, 7 lipca

I runda gry podwójnej:

Storm Hunter (Australia, 3) / Elise Mertens (Belgia, 3) - Nadia Kiczenok (Ukraina) / Alicja Rosolska (Polska) 6:0, 6:2

Czytaj także:
Co za thrillery w Wimbledonie! Wielkoszlemowe mistrzynie odpadły po maratonach
Szybki awans Azarenki. Była wiceliderka rankingu rozegrała ostatni mecz w karierze

Komentarze (3)
avatar
Alfer 2015
7.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
REPREZENTANTÓW australii i belgii pogonić na zbity pysk ze wszystkich imprez sportowych za wyzysk i nieludzkie traktowanie rdzennej ludności , w podbitych przez ich kolonizatorskie rządy kraj Czytaj całość
avatar
Mercio
7.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pisia nie dopinguj Idze bo pecha przynosisz 
avatar
Emiljan Walewski
7.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Za mały zasiłek