W poniedziałek zainaugurowana została tegoroczna edycja Wimbledonu. To najstarszy i najbardziej prestiżowy tenisowy turniej na świecie. Rozgrywany jest na nawierzchni trawiastej, co wymaga od zawodników dodatkowych umiejętności. W tym roku w gronie faworytek wymieniana jest Iga Świątek, która w przeszłości wygrała turniej juniorek, ale wśród seniorek najdalej zaszła do czwartej rundy.
Świątek ma już za sobą pierwszy mecz. W dwóch setach pokonała Lin Zhu i pewnie zameldowała się w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju rozgrywanego w Londynie. Tradycyjnie Polka - tak jak wszyscy na Wimbledonie - zagrała w białym stroju. Kibice zwrócili jednak uwagę na czarne litery na koszulce.
Znalazł się tam napis "ON". Co to oznacza? To nic innego, jak logo producenta odzieży, w której gra Świątek. Tak jest już od trzech miesięcy. Świątek kontrakt z firmą "ON" podpisała w marcu. Wcześniej współpracowała z marką "Asics".
Wcześniej "ON" współpracował z Rogerem Federerem. Teraz to Świątek jest jedną z ambasadorek tej marki.
- Bardzo się cieszę, że mogę ogłosić zostanie jedyną tenisistką, z którą współpracuje marka ON. Bardzo doceniam to, że zespół ON wierzy we mnie jako tenisistkę i jako człowieka przede wszystkim. Mamy zamiar wspólnie się rozwijać i pozytywnie wykorzystywać nasz wpływ - napisała w marcu Świątek.
Czytaj także:
Hubert Hurkacz wie, z kim zagra w II rundzie. Sensacyjny rywal Polaka
Piorunujący start Huberta Hurkacza. Nie zatrzymał go nawet deszcz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa