Iga Świątek udanie rozpoczęła tegoroczny Wimbledon. Polka pokonała Lin Zhu 6:1, 6:3 i pokazała dużą pewność siebie. Rywalka z Chin cały czas musiała mierzyć się z tempem gry proponowanym przez polską tenisistkę.
Zhu podniosła swój poziom na początku drugiego seta, ale podopieczna Tomasza Wiktorowskiego bardzo szybko na to zareagowała. W drodze po spokojny awans do drugiej rundy nie przeszkodziła jej także przerwa związana z opadami deszczu i zakrywanym dachem.
Zarówno kibice, jak i eksperci podkreślają nie sam wynik, a styl zaprezentowany przez liderkę światowego rankingu. Iga Świątek cały czas prowadziła wymiany i kończyła kolejne gemy na własnych warunkach.
"Czy pod dachem, czy bez. Iga Świątek wygrała z Lin Zhu 6:1, 6:3 i awansowała do II rundy Wimbledonu. Dobre zwycięstwo na inaugurację turnieju. Czekamy na kolejną rywalkę i kolejny mecz" - napisał Rafał Smoliński, dziennikarz portalu WP Sportowe Fakty.
"Zhu jest najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką, którą Iga do tej pory pokonała na trawie. To też druga najlepsza pod względem rankingu zawodniczka, z którą Polka na tej nawierzchni się mierzyła" - zauważył Vansh Varmani, który w rozmowie z nami podkreślił, że Igę stać podczas tegorocznego Wimbledonu na bardzo dobry rezultat.
"Świątek wykonała swoją robotę, pomimo przerwy spowodowanej deszczem. Wygląda dobrze" - ocenił dziennikarz oraz komentator SPORT TV Portugal, Jose Morgado.
"Jak wrażenia po meczu Igi? Chyba nie ma co wyciągać większych wniosków. Mecz bliźniaczo podobny do spotkania z Bucsa w AO" - uspokaja Karol Płatek, dziennikarz Portalu Sport.
"Iga Świątek nie przegrywa z zawodniczkami z Chin. Dziś podwyższyła bilans meczów na 8-0 i awansowała do 2. rundy Wimbledonu. W 1. rundach turniejów wielkoszlemowych Iga ma bilans 17-1. W 2. rundzie zagra z Martiną Trevisan lub Sarą Sorribes Tormo" - odnotował dziennikarz Eurosportu, Dawid Żbik.
"Po 25-minutowej przerwie spowodowanej deszczem panie pograły jeszcze tylko 7 minut" - podkreślił Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
Czytaj także:
Iga Świątek pokonała pierwszą przeszkodę. Z kim zagra następny mecz?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popisy córki gwiazdy tenisa