Ten sezon dla Jana Zielińskiego jest historycznym. W lutym osiągnął finał Australian Open, a w niedzielę sięgnął po tytuł w "tysięczniku", za który dopisał sobie wraz z Hugo Nys 1000 punktów na konto.
Pomiędzy Melbourne a Rzymem para polsko-monakijska radziła sobie ze zmiennym szczęściem, ale zwycięstwo w stolicy Italii to dobry prognostyk przed Rolandem Garrosem.
Uzyskane 1000 punktów sprawiło, że Zieliński i Nys awansują na pierwszą pozycję rankingu ATP Doubles Team Ranking, który dotyczy osiągnięć wyłącznie z tego sezonu. Jest on istotny przy awansie do wieńczących sezon ATP Finals, bowiem najlepszych osiem par zagra w tejże imprezie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Oficjalnie ich nazwiska w notowaniu ATP Doubles Team Ranking na czele zestawienia pojawią się w poniedziałek. W rankingu Entry, czyli tym samym, w którym w WTA liderką jest Iga Świątek, Zieliński zajmować będzie 12. miejsce, co będzie jego "życiówką". Do tej pory najwyżej plasował się na 14. pozycji.
Zieliński i Nys mają więc w tym roku już na koncie wielkoszlemowy finał oraz tytuł w turnieju rangi ATP Masters 1000. Polak ma teraz w dorobku trzy deblowe triumfy wywalczone w tourze, natomiast Monakijczyk pięć.
Czytaj też:
Ukrainka zalała się łzami po finale. "Czułam, że osiągnęłam limit"
Skandaliczne sceny. Burza po finale z udziałem Rybakiny