Skandaliczne sceny. Burza po finale z udziałem Rybakiny

PAP/EPA / FABIO FRUSTACI / Na zdjęciu: Anhelina Kalinina (z lewej) i Jelena Rybakina (z prawej)
PAP/EPA / FABIO FRUSTACI / Na zdjęciu: Anhelina Kalinina (z lewej) i Jelena Rybakina (z prawej)

Organizatorzy turnieju w Rzymie znowu znaleźli się pod ostrzałem. Kibice i eksperci są oburzeni po scenach, które rozegrały się po finale z udziałem Jeleny Rybakiny i Anheliny Kalininy.

Finał turnieju WTA 1000 w Rzymie powinien być świętem, a zamienił się w farsę. Zaczęło się od kolejnych problemów z pogodą i przesunięcia meczu Jeleny Rybakiny z Anheliną Kalininą. Finalistki rozpoczęły rywalizację dopiero o godzinie 23. W dodatku mecz nie został dokończony, bo Ukrainka w drugim secie skreczowała.

Najgorsze jednak dopiero miało nadejść. Ceremonia medalowa była serią wstydliwych wpadek. Na Twitterze wypunktowała je polska ekspertka Joanna Sakowicz-Kostecka.

"Całkowita kompromitacja organizatorów podczas ceremonii wręczenia nagród. Pomylono nazwiska finalistki i zwyciężczyni, Jelenie Rybakinie wręczono nagrodę za drugie miejsce, a o Anhelinie Kalininie w pewnym momencie w ogóle zapomniano! Co za dno" - pisze była tenisistka.

ZOBACZ WIDEO: Nowe fakty ws. negocjacji powrotu Messiego. Jest jeden warunek

Wrze nie tylko w Polsce. Fani tenisa z całego świata zaczęli atakować organizatorów turnieju za to, jak wyglądała ceremonia finałowa.

"Powinniście się wstydzić! Ta ceremonia to jedna wielka żenada. Zero szacunku dla tenisistek" - pisze jeden z internautów. "To żart, a nie finał WTA 1000. Wstydźcie się. Ceremonia medalowa była skandaliczna i amatorska. Nawet nie wiedzieliście, kto jest Kalininą, a kto Rybakiną" - dodaje inny fan.

Gorąco było także na korcie. Kiedy tenisistki odbierały nagrody, to na trybunach kibice zaczęli gwizdać. Nie tak powinien wyglądać finał tak prestiżowego turnieju.

Jasny przekaz Igi Świątek. Tak wykorzystuje wolny czas >>
Deszczowy mecz w trzech aktach. Danił Miedwiediew w największym finale na mączce >>

Źródło artykułu: WP SportoweFakty