Na tenisową rodzinę w ostatnich dniach spadła wiadomość o zbliżającym się końcu kariery Rogera Federera. Teoretycznie wszyscy byli na to gotowi, ale decyzja i tak zabolała wielu kibiców czy też rywali z kortów.
Jednym z tych, którzy bardzo mocno związał się przez lata ze Szwajcarem, jest Rafael Nadal. Wypada przypomnieć tutaj próbę dodania Federera do transmisji live na profilu Instagramowym Hiszpana.
36-letni tenisista po ogłoszeniu rychłego odejścia na emeryturę Federera, podziękował mu za lata rywalizacji w naprawdę pięknych słowach. [WIĘCEJ TUTAJ]. Obaj panowie ostatni raz na korcie w oficjalnym meczu spotkali się w półfinale Wimbledonu w 2019 roku. Wówczas górą w czterech setach był Szwajcar.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Okazuje się jednak, że mogło to nie być ich ostatnie spotkanie na korcie. Wielki plan ma bowiem Florentino Perez, prezydent Realu Madryt. Hiszpański działacz chce wykorzystać nowe Santiago Bernabeu.
Ten imponujący obiekt miałby być zwieńczeniem wielkiego planu Pereza. Dziennikarze "Asa" i ESPN donoszą, że Hiszpan chce zorganizować mecz pokazowy pomiędzy Rafaelem Nadalem a Rogerem Federerem.
Co warte podkreślenia, kibice na to będą musieli jednak chwilę poczekać. Nowy dom "Los Blancos" ma być w pełni gotowy latem 2023 roku. To właśnie wtedy miałby się odbyć ten pojedynek. Na trybunach wówczas mogłoby zasiąść około 80 tysięcy ludzi.
Czytaj także:
Magdalena Fręch znalazła niespodziewaną pogromczynię. Polka bez tytułu w deblu
Paula Kania-Choduń rozegrała drugi mecz w Bukareszcie. Decydował super tie break
Czy starcie Nadala z Federerem na Santiago Bernabeu dojdzie do skutku? 
