Hubert Hurkacz to jeden z najlepszych tenisistów młodego pokolenia. Polak wziął udział w programie "Head-to Head", w którym został zapytany o ulubionego tenisistę. Wrocławianin od razu wyjawił, że jest nim Roger Federer.
Obaj panowie mieli już okazję zmierzyć się dwa razy. Pierwszy miał miejsce w 2019 roku, podczas turnieju Indian Wells. Wtedy silniejszy okazał się 41-letni Federer. Rok 2021 był bardziej udany dla Polaka. W Wimbledonie pokonał on swojego idola 3:0.
Aktualnie Roger Federer walczy z kontuzją kolana, przez którą nie mógł wystąpić na zeszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio. W rozmowie z dziennikiem "Tagesanzeiger" mówi, że czuje się lepiej, choć na powrót będzie musiał jeszcze trochę poczekać: - Czuję, że forma wraca, choć do powrotu w pełni sił na kort jest jeszcze daleka droga - zaznaczył utytułowany tenisista.
Hubert Hurkacz, szykując się do turnieju US Open, który rozpocznie się 29 sierpnia i potrwa do 11 września, wziął udział w imprezie w Cincinnati. Z rozgrywek odpadł ze swoim kolegą z debla - Johnem Isnerem. Amerykanin wygrał z Polakiem 7:6(5), 6:7(5), 6:2. Dla tenisisty z Wrocławia jest to trzecia porażka z rzędu z tym przeciwnikiem.
Hurkacz ma za sobą doskonały występ w Montrealu, ponieważ dotarł aż do finału, w którym niestety uległ Pablo Carreno. Dodatkowym plusem jest to, że 25-latek umocnił się w dziesiątce światowego rankingu.
Czytaj także:
Dwa sety w meczu wielkoszlemowych mistrzyń. Iga Świątek ruszyła do boju w Cincinnati
Cel zrealizowany. Trzy Polki w półfinałach 800 metrów na ME
ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzał