Trzysetowa batalia w Wimbledonie. Znamy ostatnią półfinalistkę

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

W środę w ćwierćfinale Wimbledonu 2022 doszło do starcia Jeleny Rybakiny z Ajlą Tomljanović. Kazaszka odwróciła losy tej konfrontacji po przegraniu pierwszego seta i osiągnęła życiowy sukces w wielkoszlemowej imprezie.

Ajla Tomljanović (WTA 44) drugi rok z rzędu awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu. W ubiegłym sezonie na tym etapie uległa Ashleigh Barty, która później wygrała cały turniej. Tym razem tenisistka reprezentująca kiedyś Chorwację została zatrzymana przez Jelenę Rybakinę (WTA 23). Kazaszka wygrała 4:6, 6:2, 6:3 i osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy półfinał.

Tomljanović na początku była na korcie tenisistką sprytniejszą. Zmieniała kierunki i rotację, rozrzucała rywalkę po narożnikach. Świetnie operowała slajsem, skuteczne były też jej loby. Australijka uzyskała przełamanie już w trzecim gemie. Lepiej poruszała się po korcie i była skuteczna w każdej strefie kortu. Tomljanović do końca utrzymała przewagę. W 10. gemie miała małe problemy, ale od 15-30 posłała trzy bardzo dobre serwisy i I set padł jej łupem.

Rybakina szukała nowych rozwiązań i od początku II partii grała dużo lepiej. Kapitalna kombinacja skrótu i woleja dała jej przełamanie na 2:0. W jej grze wciąż były wahania i nie podwyższyła na 3:0. Wyrzucony bekhend kosztował ją stratę serwisu. Coraz częściej jednak przejmowała inicjatywę w wymianach. Była agresywniejsza na linii końcowej i zaskakiwała rywalkę atakami przy siatce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Wspaniała akcja zwieńczona skrótem przyniosła Rybakinie przełamanie na 4:2. Kazaszka świetnie serwowała i nie dała rywalce żadnej szansy na odrobienie straty. Uporządkowała swoją grę i przestała popełniać proste błędy. Role się odwróciły i to Tomljanović więcej psuła. W ósmym gemie rozregulowana Australijka jeszcze raz oddała podanie i II set dobiegł końca.

Rybakina bardzo dobrze przechodziła z obrony do ataku i sporo akcji kończyła przy siatce. W III partii Kazaszka w dalszym ciągu wiodła prym na korcie. Zaliczyła przełamanie na 2:0 i kontrolowała sytuację. Tomljanović nie straciła ducha walki i po obronie break pointa utrzymała podanie w czwartym gemie.

W końcówce sporo było twardej rywalizacji na przewagi. Rybakina wykorzystała break pointa na 5:1, ale Tomljanović odpowiedziała przełamaniem powrotnym. Australijka obroniła piłkę meczową i zbliżyła się na 3:5. Na więcej jej rywalka nie pozwoliła. Kazaszka za dobrze serwowała, aby roztrwonić tak wielką przewagę. W dziewiątym gemie spotkanie zakończyła asem.

W trwającym godzinę i 51 minut meczu Rybakina posłała 15 asów. Zdobyła 38 z 50 punktów przy swoim pierwszym podaniu i 15 z 23 przy siatce. Obie tenisistki miały po dziewięć break pointów. Kazaszka trzy razy oddała podanie, a uzyskała pięć przełamań. Naliczono jej 34 kończące uderzenia i 28 niewymuszonych błędów. Tomljanović zanotowano 14 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek (tylko trzy popełniła w pierwszym secie).

Dla Tomljanović był to 31. wielkoszlemowy start i po raz drugi doszła do ćwierćfinału. Dla Rybakiny jest to 12. start w zawodach tej rangi. Pierwszy ćwierćfinał osiągnęła w ubiegłorocznym Rolandzie Garrosie. Z Tomljanović Kazaszka straciła pierwszy set w Wimbledonie 2022. W poprzednich rundach odprawiła Amerykankę Coco Vandeweghe, Kanadyjkę Biancą Andreescu, Chinkę Qinwen Zheng i Chorwatkę Petrę Martić.

W czwartek w półfinale Rybakina zmierzy się z Simoną Halep, z którą ma bilans meczów 1-2. Będzie to drugie spotkanie tych tenisistek w wielkoszlemowej imprezie. W III rundzie US Open 2021 wygrała Rumunka 7:6(11), 4:6, 6:3.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,3 mln funtów
środa, 6 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Jelena Rybakina (Kazachstan, 17) - Ajla Tomljanović (Australia) 4:6, 6:2, 6:3

Program i wyniki Wimbledonu kobiet

Czytaj także:
Pierwszy set zapowiadał sensację. Tunezyjka szybko ostudziła zapał Czeszki
Dzieje się w Wimbledonie! 34-letnia mama dwóch córek w półfinale

Komentarze (0)