Dzieje się w Wimbledonie! 34-letnia mama dwóch córek w półfinale

PAP/EPA / Na zdjęciu: Tatjana Maria
PAP/EPA / Na zdjęciu: Tatjana Maria

Niemieckie tenisistki stworzyły emocjonujące widowisko w ćwierćfinale Wimbledonu! W trzecim secie 34-letnia Tatjana Maria przegrywała 2:4, ale to ona pozostaje w grze o tytuł. Marsz Jule Niemeier dobiegł końca.

Po raz pierwszy od 2012 roku dwie Niemki spotkały się w ćwierćfinale Wimbledonu. Dziesięć lat temu Andżelika Kerber zwyciężyła 6:3, 6:7(7), 7:5 Sabinę Lisicką. Tym razem doszło do bardzo nieoczekiwanego starcia Jule Niemeier (WTA 97) z Tatjana Marią (WTA 103) z dwóch różnych pokoleń. Obie urodziły się w sierpniu, ale pierwsza w 1999, a druga w 1987 roku. Maria jest mamą dwóch córek. To ona wystąpi w półfinale. Wróciła z 2:4 w trzecim secie i pokonała Niemeier 4:6, 6:2, 7:5.

Początek należał do Niemeier. Zaskoczyła rodaczkę szybkim returnem i zdobyła przełamanie już w pierwszym gemie. Miała break pointa na 3:0, ale Maria obroniła się wygrywającym serwisem. Gra stała się niezwykle ciekawa z obu stron. Wymiany były bardzo urozmaicone, ze zmianami kierunków i rotacji, z dużą liczbą akcji przy siatce. Maria robiła, co mogła, ale nie zdołała odrobić straty przełamania. Set dobiegł końca, gdy w 10. gemie wyrzuciła return.

Obie tenisistki na korcie bardzo dużo kombinowały szukając sposobu na przechytrzenie rywalki. Świetnie pracowały w defensywie, przechodziły do ofensywy, wyprowadzały zabójcze kontry, pokazywały kunszt przy siatce. Na korcie 1 miał miejsce pokaz bardzo dojrzałego tenisa z wykorzystaniem geometrii całego kortu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolny - palce lizać! Przymierzył idealnie

Również II partię Niemeier rozpoczęła od przełamania. Uzyskała je kapitalnym minięciem bekhendowym po linii. Tym razem Maria od razu odrobiła stratę pięknym wolejem. Starsza z Niemek poszła za ciosem. Świetna kombinacja głębokiego returnu i forhendu wymuszającego błąd przyniosła jej przełamanie na 3:1. Maria była agresywniejsza, sprytniejsza i skuteczniejsza w swojej grze. W ósmym gemie jeszcze raz odebrała rywalce podanie. Piłkę setową wykorzystała wolejem wieńczącym nadzwyczajną wymianę.

Obie Niemki prezentowały ogromną waleczność i działo się mnóstwo ciekawych rzeczy w każdej strefie kortu. Błędów nie brakowało z obu stron, ale dużo było nietuzinkowych zagrań i emocje były ogromne. Na początku III partii Niemeier grała solidniej. Lepiej pracowała w wymianach, przejmowała inicjatywę i była agresywniejsza.

W poczynaniach Marii było więcej nerwowości. W piątym gemie oddała podanie wyrzucając forhend. Później niepewność wkradła się w poczynania Niemeier. Po twardej walce na przewagi podwyższyła na 4:2. Długo jednak nie utrzymała przewagi przełamania. Zepsuty wolej kosztował ją stratę serwisu w ósmym gemie.

Batalia trzymała w napięciu do samego końca. Niemeier miała break pointa na 6:5, ale zmarnowała go wyrzucając return. W gemie tym miała miejsce kosmiczna wymiana, w której Maria zagrała całą serię wolejów i punkt padł jej łupem. Uskrzydlona starsza z Niemek w 12. gemie wypracowała sobie dwie piłki meczowe. Przy pierwszej z nich Niemeier zawiodła akcja serwis-wolej i spotkanie dobiegło końca.

Obie tenisistki miały problemy z serwisem. W trwającym dwie godziny i 18 minut meczu Niemeier popełniła 11 podwójnych błędów, a Maria zrobiła ich siedem. Starsza z Niemek obroniła sześć z dziewięciu break pointów i wykorzystała pięć z siedmiu szans na przełamanie. Przy siatce zdobyła 29 z 45 punktów, a jej rodaczka 42 z 74. Marii naliczono 26 kończących uderzeń przy 37 niewymuszonych błędach. Niemeier zanotowano 39 piłek wygranych bezpośrednio i 54 pomyłki.

Niemeier w II rundzie wyeliminowała Anett Kontaveit i odniosła pierwsze zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. Niemka zanotowała dopiero drugi wielkoszlemowy występ. Zadebiutowała w tegorocznym Rolandzie Garrosie. W Paryżu przeszła kwalifikacje i urwała seta Amerykance Sloane Stephens.

Pierwszą córkę Maria urodziła 20 grudnia 2013 (Charlotte), a druga na świat przyszła 2 kwietnia 2021 roku (Cecilia). Teraz Niemka rozgrywa życiowy turniej. W poprzednich rundach odprawiła Rumunkę Soranę Cirsteę (wróciła z 0:3 w trzecim secie), Marię Sakkari i Łotyszkę Jelenę Ostapenko (obroniła dwie piłki meczowe). Eliminując Greczynkę pokusiła się o piątą wygraną z tenisistką z czołowej "10", drugą w Wimbledonie. W 2018 roku w I rundzie zwyciężyła Ukrainkę Elina Switoliną.

Dla Marii jest to 35. wielkoszlemowy występ w singlu. Wcześniej jej najlepszym wynikiem była III runda Wimbledonu 2015. W swoim dorobku ma dwa singlowe tytuły w WTA Tour. Zdobyła je na trawie na Majorce (2018) i na mączce w Bogocie (2022).

Maria awansowała do półfinału Wimbledonu jako czwarta tenisistka notowana poza Top 100 rankingu od 1984 roku. Dołączyła do Chorwatki Mirjany Lucić-Baroni (1999), Chinki Jie Zheng (2008) i Amerykanki Sereny Williams (2018). W czwartek o finał Niemka zmierzy się z Tunezyjką Ons Jabeur.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,3 mln funtów
wtorek, 5 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Tatjana Maria (Niemcy) - Jule Niemeier (Niemcy) 4:6, 6:2, 7:5

Program i wyniki Wimbledonu kobiet

Czytaj także:
Koniec marszu pogromczyni Sereny Williams. Jedna Amerykanka wciąż w grze o tytuł
Wielka mistrzyni pokazała moc. Hiszpanka znokautowana

Komentarze (4)
avatar
collins01
6.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wspaniała kobieta! Kibicuję jej od chwili odpadnięcia Igi. Okazuje się że można powalczyć na najwyższym poziomie mając dzieci i żyjąc jak normalny człowiek.Wielki brawa dla walecznej Tatiany!!! 
avatar
prym
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ons Jabeur poradzi sobie spokojnie w finale spotka się z Simoną Halep. 
avatar
gp56
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Od nich Świątek powinna się uczyć tenis/przynajmniej na trawie/. To był naprawdę kawał dobrego tenisa. A nie tylko łubu-du. 
avatar
tomas68
5.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaradna kobitka.