Simona Halep (WTA 18) w Wimbledonie 2022 czterem rywalkom nie oddała seta. Wyeliminowała kolejno Czeszkę Karolinę Muchovą, Belgijkę Kirsten Flipkens, Magdalenę Fręch i Paulę Badosę. Hiszpankę pokonała w imponującym stylu (6:1, 6:2). W środę mistrzyni imprezy z 2019 roku zmierzyła się z Amandą Anisimovą (WTA 25), która po raz pierwszy doszła w Londynie do ćwierćfinału. Rumunka prowadziła 6:2, 5:1, aby ostatecznie wygrać 6:2, 6:4.
Halep od początku meczu czuła się na korcie swobodnie. Bardzo dobrze poruszała się, imponowała rzetelnością w obronie i skutecznością w przechodzeniu do ataku. Anisimova nie radziła sobie z odgrywaniem głębokich piłek rywalki. W trzecim gemie Amerykanka popełniła serię forhendowych błędów i oddała podanie.
Anisimova nie mogła odnaleźć swojego rytmu. Tymczasem Halep bardzo dobrze zmieniała kierunki i miała przewagę w każdym elemencie gry. W piątym gemie Amerykanka wpakowała bekhend w siatkę i ponownie oddała podanie. Po obronie dwóch break pointów Rumunka podwyższyła na 5:1. Była liderka rankingu pewnie utrzymała podanie w ósmym gemie i I set dobiegł końca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Halep świetnie regulowała tempo wymian. Grał piłki wysokie i niskie, po krosie i po linii, zwalniała grę i w odpowiednich momentach ją przyspieszała. Anisimova nie radziła sobie na korcie, brakowało jej cierpliwości i rosła liczba popełnianych przez nią błędów. W trzecim gemie II partii Amerykanka oddała podanie. Szukała innych rozwiązań, ale nic jej nie wychodziło. Zepsuty skrót kosztował ją kolejną stratę serwisu.
Rumunka grała niezwykle starannie, świetnie czytała grę i znajdowała odpowiedź na każde zagranie przeciwniczki. Nic nie zapowiadało zmiany sytuacji na korcie, ale końcówka była bardzo emocjonująca. Amerykanka poderwała się do walki. Dobrym atakiem zaliczyła przełamanie w ósmym gemie. Później miała trzy break pointy na 5:5. Rumunka jednak opanowała sytuację. Od 0-40 zdobyła pięć punktów z rzędu i jest w półfinale.
W trwającym 63 minuty meczu Halep obroniła siedem z ośmiu break pointów i wykorzystała cztery z sześciu szans na przełamanie. Naliczono jej 11 kończących uderzeń i sześć niewymuszonych błędów. Anisimova miała 13 piłek wygranych bezpośrednio i 28 pomyłek. Rumunka podwyższyła na 3-1 bilans meczów z Amerykanką. Było to ich drugie starcie na trawie. Kilkanaście dni temu w Bad Homburgu Halep rozbiła Anisimovą 6:2, 6:1.
Dla Anisimovej był to drugi wielkoszlemowy ćwierćfinał. W 2019 roku doszła do półfinału Rolanda Garrosa. W Wimbledonie wystąpiła po raz trzeci. W 2019 wygrała jeden mecz, a w 2021 odpadła w I rundzie. Tym razem Amerykanka rozprawiła się z czterema rywalkami, w tym z Coco Gauff.
Halep pozostaje w grze o trzeci wielkoszlemowy tytuł, po Rolandzie Garrosie 2018 i Wimbledonie 2019. W Londynie jest niepokonana od 12 meczów. W 2020 turniej nie odbył się z powodu pandemii COVID-19, a w 2021 roku Rumunki zabrakło z powodu kontuzji łydki. Tenisistka z Konstancy notuje 45. wielkoszlemowy występ i osiągnęła dziewiąty półfinał.
W czwartek o szósty wielkoszlemowy finał Halep zmierzy się z Jeleną Rybakiną, z którą ma bilans spotkań 2-1. Ostatni raz trafiły na siebie w III rundzie US Open 2021. Rumunka wygrała 7:6(11), 4:6, 6:3.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,3 mln funtów
środa, 6 lipca
ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:
Simona Halep (Rumunia, 16) - Amanda Anisimova (USA, 20) 6:2, 6:4
Program i wyniki Wimbledonu kobiet
Czytaj także:
Pierwszy set zapowiadał sensację. Tunezyjka szybko ostudziła zapał Czeszki
Agnieszka Radwańska wróciła na Wimbledon. Jest pierwsze zwycięstwo