Wimbledon. Gdzie oglądać pojedynek Alejandro Davidovich Fokina - Hubert Hurkacz? Czy będzie w internecie? Jaki kanał?

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

W poniedziałek, 27 czerwca, o godzinie 12:00 przygodę z Wimbledonem rozpocznie najlepszy polski tenisista. Mowa o pojedynku 1. rundy Alejandro Davidovixh Fokina - Hubert Hurkacz. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport oraz Polsat Sport Premium 1.

[b]

Wimbledon [NA ŻYWO]. Gdzie oglądać pojedynek Alejandro Davidovich Fokina - Hubert Hurkacz? O której godzinie?
[/b]
W poniedziałek, 27 czerwca, o godzinie 12:00 pierwszy mecz na Wimbledonie rozegra Hubert Hurkacz. Polak w 1. rundzie zmierzy się z Alejandro Davidovichem Fokinem. Do tej pory Hurkacz mierzył się z tym rywalem czterokrotnie. Dwa spotkania wygrał reprezentant Polski oraz dwa spotkania wygrał Hiszpan. Należy jednak wspomnieć, iż żaden z tych pojedynków nie był rozgrywany na trawie. Transmisja telewizyjna z tego pojedynku odbędzie się na kanale Polsat Sport oraz Polsat Sport Premium 1.

Stream online z pojedynku Alejandro Davidovich Fokina - Hubert Hurkacz. Gdzie oglądać 1. rundę Wimbledonu w internecie?

1. runda Wimbledonu Alejandro Davidovich Fokina - Hubert Hurkacz będzie można oglądać również w internecie. Pierwsze starcie najlepszego obecnie Polaka w prestiżowym turnieju na kortach trawiastych będzie można oglądać na platformie Polsat Box Go oraz Canal+ Online. Fani będą mogli obejrzeć to spotkanie online zarówno na komputerach, jak i urządzeniach mobilnych.

Darmowa relacja LIVE Alejandro Davidovich Fokina - Hubert Hurkacz na WP SportoweFakty.

Początek spotkania 1. rundy Wimbledonu Alejandro Davidovich Fokina - Hubert Hurkacz: 12:00. Transmisja TV: Polsat Sport, Polsat Sport Premium 1. Stream online: Polsat Box Go, Canal+ Online. Relacja LIVE: WP SportoweFakty.

Zobacz także: Tam nie chcą widzieć Świątek
Zobacz także: Trawa będzie problemem Igi Świątek?

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez

Komentarze (0)