Z grupy spadkowej po medal Superligi

Materiały prasowe / Na zdjęciu: zespół Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów
Materiały prasowe / Na zdjęciu: zespół Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów

Podobnie jak w debiucie w Lotto Superlidze, Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów ma nadzieję na powtórzenie drogi z grupy spadkowej do play off. Ale teraz celem jest wielki finał.

[b]

Redakcja PZTS: Do końca pierwszej rundy zagracie z zespołami spoza czołówki, tj. AZS AWFiS Balta Gdańsk, Akademią Zamojską i Palmiarnią Zielona Góra. Jaka zdobycz punktowa będzie satysfakcjonująca?[/b]

Maciej Glijer, prezes Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów: Sęk w tym, że i my obecnie jesteśmy poza czołówką, a w ogóle superliga tak się wyrównała, że każdy wynik jest możliwy. Nie składamy broni, postaramy się wygrać wszystkie trzy spotkania za maksymalne 9 punktów, a niebawem przekonamy się, czy to było możliwe. Wiemy, jak wygląda nasza sytuacja w tabeli i zdajemy sobie sprawę, że trzeba częściej zwyciężać. Noża na gardle jeszcze nie mamy, lecz atmosfera zaczyna gęstnieć.

Planujecie zmiany w składzie?

Niestety, w grudniu zabraknie naszego lidera Jeongwoo Parka. Musi pozostać w Korei Południowej, gdyż czekają go występy w miejscowej lidze. W tej sytuacji sięgniemy po Damiena Provost. Francuz zaczął sezon od dwóch porażek, ale nie zwątpiliśmy w jego umiejętności. Wierzę, że swoją klasę pokaże także Robert Floras. Liczę również na Piotra Cyrnka i Daniela Bąka.

W kadrze jest również były włoski kadrowicz Marco Rech Daldosso.

W swojej drużynie w Serie A jest obecnie rezerwowym, dlatego uznaliśmy, że nie będziemy ściągali drugiego obcokrajowca. Floras, Cyrnek i Bąk są mocnymi zawodnikami, nie gorszymi od Marco.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek

8. miejsce z dorobkiem 10 punktów. Daleko od ideału?

Pewnie, że daleko. Mogliśmy wywalczyć kilka oczek więcej, niestety albo wygrywaliśmy nie za pełną pulę, ewentualnie pechowo przegrywaliśmy. Taki jest tenis stołowy, piękny, jednak nieprzewidywalny. Nie można kupić zawodników za miliony i liczyć, że wszystko się wygra. Kilka dni temu byliśmy na niezwykłym spotkaniu Ligi Mistrzów Dartomu Bogorii z TTC Neu Ulm. Takiego meczu w życiu nie widziałem, poziom kosmiczny. Niemcy mają najdroższy zespół w rozgrywkach, a mogli przegrać w Grodzisku Mazowieckim 0:3. Cieszę się, że z członkami zarządu naszego klubu Darkiem Kowalikiem i Pawłem Sklenarski wybraliśmy się do Grodziska Mazowieckiego. Znamy się i lubimy z kolegami z Dartomu Bogorii.

Dwa miesiące temu ograliście u siebie mistrzów Polski 3:1.

Takich zwycięstw odnieśliśmy zbyt mało, jedynie 3 w 8 występach w sezonie 2023/24. Spotkanie z Dartomem Bogorią ułożyło się po naszej myśli, równie dobrzy wynik mógł być korzystny dla rywali. Fajnie zaprezentowaliśmy się w Jarosławiu. Najbardziej szkoda porażki z Petralaną Polonią Bytom. Generalnie walczymy dalej i prężnie rozwijamy się jako klub.

Drugą rundę możecie zacząć w grupie spadkowej, nie mistrzowskiej...

Wiem o tym. Słyszałem opinie, że 19 punktów może dać miejsce w "szóstce". Tyle możemy mieć, jednak uważam, że i mniejsza liczba nie gwarantuje awansu do mocniejszej grupy. Może historia się powtórzy i jak w 2022 roku zakwalifikujemy się z grupy spadkowej do play off. Wtedy osiągnęliśmy ćwierćfinał, rok później półfinał, a teraz marzy mi się finał z Dartomem Bogorią.

W podobnej sytuacji do waszej, a nawet gorszej jest Oxynet Jarosław.

Jestem przekonany, że podopieczni Kamila Dziukiewicza najzwyczajniej "odpalą". Kompletnie im nie idzie, ale to tak silny zespół, że w końcu pokaże na co go stać.

W Suchedniowie płacicie cenę za grę na dwóch frontach?

My, działacze, jesteśmy zmęczeni rywalizacją w superlidze plus występami w Lidze Mistrzów i Pucharze Europy. Sporo wyjazdów, przelotów. A co dopiero zawodnicy, którzy walczą o każdy punkt. Nie będziemy jednak narzekać z tego powodu, że gramy w europejskich pucharach. Przecież promujemy nasze miasto, region, Polskę. Brakuje sił, jednak tym się nie usprawiedliwiamy. Nasi pingpongiści są za każdym razem dobrze przygotowani, to profesjonaliści, ambitni i głodni sukcesów.

Źródło artykułu: Informacja prasowa