"Ujma na honorze". Pudzianowski nie przebierał w słowach

Instagram / Mariusz Pudzianowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Instagram / Mariusz Pudzianowski / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

Mariusz Pudzianowski, były strongman i obecny zawodnik KSW, lubi zabierać głos w różnych sprawach. W rozmowie z "Biznes Misją" wyznał, że nie byłby w stanie zaakceptować sytuacji, w której nie mógłby zapewnić bliskim wszystkiego, czego potrzebują.

W tym artykule dowiesz się o:

Jako sportowiec Mariusz Pudzianowski odnosił wielkie sukcesy. Był mistrzem świata w zawodach strongmanów. Potem z powodzeniem startował w MMA. "Pudzian" szybko stał się wielką gwiazdą federacji KSW.

W rozmowie z "Biznes Misją" Pudzianowski podkreślił, że zawsze dążył do tego, by jego bliscy mieli zapewnione wszystko, czego potrzebują. Przez lata pomnażał swój majątek, inwestując w różne branże. Posiada firmę transportową, dom weselny oraz gospodarstwo rolne o powierzchni 60 hektarów.

- Jak kiedyś do mnie dziecko, czy syn przyjdzie: tato chciałbym na wycieczkę, a ja bym mu powiedział, nie mam, za dwa miesiące ci dam, jak wypłata przyjdzie, to dla mnie byłaby to ujma na honorze - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Mimo że Pudzianowski mógłby już odpoczywać, nadal ciężko pracuje. Nie ma dzieci ani partnerki, ale zawsze dbał o to, by jego bliskim niczego nie brakowało. - Zawsze coś takiego u mnie w głowie świtało, że nie mogę sobie pozwolić na coś takiego - podkreślił.

Pudzianowski pochodzi z niezamożnej rodziny, dlatego jest bardzo dumny z tego, co osiągnął. Otwarcie krytykuje także współczesne podejście do pracy.

- Jest powiedzenie, które się tu świetnie sprawdza. Złe czasy tworzyły silne jednostki. Dobre czasy tworzą nieudaczników, sieroty, jełopy i nic więcej, ja to nazywam po imieniu - wyznał "Pudzian".

Komentarze (7)
avatar
Krzysztof Jakubowski
11 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pudzian,jjak zawsze w punkt.Taka jest prawda,że wielu ludzi staje się leniwi,roszczeniowi,oraz do niczego się nadają. 
avatar
Tadeusz Olton
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż nasz bohater się powtarza- słyszę to już po raz kolejny -tak jak nie pożałuje dzieciom na wycieczkę- trzeba je najpierw mieć Czy mam coś do powiedzenia,czy tylko
ględzę aby zaistnieć w m
Czytaj całość
avatar
Marcin Nowak
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę, że za jakiś czas napadną go Gruzini, żeby okraść. 
avatar
Piotr Wons
19.02.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mariuszku jakie dziecko na pewno nie twoje przecież w twoim związku chyba to niemożliwe... Kobieta z mężczyzną to rozumiem ale inaczej nie da rady nie zapomnij... 
avatar
steffen
18.02.2025
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Mistrz teorii, bo jakoś tych dzieci nie widać. 
Zgłoś nielegalne treści