Bracia Jake Paul i Logan Paul, którzy zbudowali swoją karierę na YouTubie i boksie influencerów, opublikowali w mediach społecznościowych grafikę sugerującą ich pojedynek 27 marca. Informacja wywołała spekulacje, jednak dziennikarze ESPN i Sports Illustrated podają, że może chodzić o wspólny reality show, a nie rzeczywistą walkę.
Według doniesień "Daily Mail", post Jaka Paula na platformie X zawierał zdjęcie z bratem oraz logo platformy streamingowej Max. "Moment, na który czekaliście od dekady" - napisał. Jednak zarówno Mike Coppinger z ESPN, jak i Chris Mannix z "Sports Illustrated" sugerują, że rzeczywisty pojedynek nie jest jeszcze przesądzony. Max odpowiedział na zapytania dziennikarzy, zapowiadając więcej informacji w tym tygodniu.
Bracia Paul pojawili się ostatnio na inauguracji Donalda Trumpa, towarzysząc Conorowi McGregorowi. Irlandczyk ujawnił, że negocjował walkę bokserską z Loganem w Indiach, która miała przynieść 250 milionów dolarów. Starcie miało odbyć się pod egidą TKO, organizacji nadzorującej UFC i WWE, jednak UFC miało nie wyrazić na nie zgody.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Fury nadrabia zaległości z rodziną
W świecie boksu pamiętana jest niedawna walka Jake'a Paula z 58-letnim Mikiem Tysonem, którą obejrzało ponad 60 milionów widzów, mimo że nie spełniła oczekiwań. Z kolei Logan Paul ma w dorobku walki z KSI i Floydem Mayweatherem, natomiast Jake odniósł zwycięstwa nad Nate'em Diazem i Mike'iem Perrym, ale przegrał z Tommym Furym.
Bokserskie pojedynki braci są rzadkością. W 1993 roku Kusuo Eguchi znokautował swojego brata Katsuakiego, jednak legendy, jak bracia Klitschko czy Spinks, zawsze odmawiały walki. - Nie chcemy łamać serca naszej matce - mówił Władimir Kliczko w 2004 roku. Opinie fanów na temat potencjalnego starcia braci Paul są podzielone – jedni uznają je za kolejną „walkę dla zysku”, inni pytają, czy to tylko chwyt marketingowy.