Niewątpliwie było to jedno z większych wydarzeń sportowych organizowanych w Polsce tego roku. 31 sierpnia na stadionie PGE Narodowym w Warszawie odbyła się gala Fame MMA 22, która przyciągnęła na trybuny tłumy kibiców.
W najważniejszym starciu wieczoru zmierzyli się Tomasz Adamek i Kasjusz Życiński. Okazuje się jednak, że pierwszy z wymienionych mógł mieć rywala ze znacznie wyższej półki. Tym miał być Mike Tyson. Szczegóły na "Kanale Sportowym" zdradził Mateusz Borek.
- Taki był pierwszy pomysł federacji FAME na main event z Tomaszem Adamkiem. Wyobrażałem sobie, że Tyson będzie zainteresowany gażą na poziomie 500-600 tys. dolarów, ale w grę wchodziły grube miliony - powiedział dziennikarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!
Pieniądze okazały się problemem nie do przeskoczenia. Ostatecznie w walce wieczoru zmierzyli się Adamek i Życiński. Górą z tego starcia wyszedł starszy z bokserów, który zdominował rywala i sięgnął po w pełni zasłużone zwycięstwo.
Dodajmy, że Tyson szerokiej publiczności pokaże się już w piątek (15 listopada). Tego dnia zaplanowano hitową walkę z Jake'em Paulem na stadionie AT&T w Arlington w Teksasie.