We wtorek Sylwester Wardęga opublikował nagranie, w którym grono influencerów zostało oskarżonych o "niewłaściwe" kontakty z nieletnimi.
Jednym z nich jest obecny włodarz Fame MMA - Michał "Boxdel" Baron. Organizacja podjęła natychmiastowe ruchy odsuwając go od działania.
Więcej pisaliśmy o tym tutaj -->> Trzęsienie ziemi w Fame MMA. Włodarz odsunięty po skandalu
"Michał Baron został de facto wykluczony z bieżącej działalności Federacji w trybie natychmiastowym" - napisał w oświadczeniu prezes zarządu Fame MMA Krzysztof Rozpara. Zostało ono opublikowane w sieci (poniżej).
"Tę sprawę traktujemy bardzo poważnie" - dodano w poście. "Jednocześnie prosimy o niełączenie FAME z działaniami Michała Barona, podejmowanymi w przeszłości, przed powstaniem Federacji" - kontynuowano.
Na czym konkretnie ma to polegać i czy Michał "Boxdel" Baron zostanie wykluczony ze struktur Fame MMA? Zapytaliśmy u źródła. Wiadomo, że jest gorąco, ale wszystko musi nabrać mocy prawnej, a do tego potrzebny jest czas.
- Tak jak pisaliśmy w oświadczeniu i w poście w mediach społecznościowych: będziemy podejmować dalsze kroki prawne, ale wymagają one swojego czasu operacyjnego, bo działalność jest regulowana przez prawo spółek, umowy i kontrakty - powiedział WP SportoweFakty Michał Jurczyga, rzecznik prasowy Fame MMA.
Przyszłość Barona w organizacji jest przesądzona. - Prezes zarządu przekazał informację, że aktualnie trwają intensywne prace i konsultacje z zespołem prawnym, jak tę sytuację można formalnie rozwiązać. Natomiast trudno powiedzieć ile to zajmie, bo to nie jest dyscyplinarne zwolnienie kogoś z pracy tylko dłuższy proces - zakończył Jurczyga.
Zobacz także:
Mocno. Adamek mówi, czy powalczy z Najmanem
Hitowa walka zwieńczy XTB KSW 89! Salahdine Parnasse przed szansą na trzeci pas
ZOBACZ WIDEO: "Jestem rozgoryczony". Mateusz Gamrot szczerze po walce z Rafaelem Fizievem