Podczas drugiej gali Clout MMA dojdzie do pojedynku Daniela Omielańczuka z Denisem Załęckim. Pomiędzy zainteresowanymi iskrzy od dłuższego czasu, a fani freak fightów ostrzą sobie zęby na to starcie.
Natomiast z "ciekawą" propozycją (pytaniem?) na konferencji Clout MMA wyszedł Sławomir Peszko. Były reprezentant Polski w piłce nożnej zasugerował, że obaj mogliby sobie "coś wyjaśnić" na ulicy.
- Daniel, jak jutro byście gdzieś przypadkowo się w Warszawie zetknęli, gdzieś obok Pałacu Kultury i Nauki to byście się na*********? - rzucił w kierunku Omielańczuka.
Ten odparł, że to nie miałoby sensu, bo za kilkanaście dni zarobią pieniądze za swój pojedynek. Peszko nie dawał jednak za wygraną. - Nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby pierwszy konflikt wyjaśnić na ulicy - stwierdził.
- Chciałbyś tego? - zapytał krótko były zawodnik UFC. Wtedy jednak w rozmowę wtrącił się współprowadzący konferencję. - Nie no oczywiście jako federacja wolimy, żebyście zostawili emocje tutaj na scenie niż gdziekolwiek indziej - stwierdził.
W sieci zawrzało. "Błyskotliwe"
Słowa Peszki szybko trafiły do sieci. "Bardzo błyskotliwe. Wydawało się, że organizacje freakowe starają się odcinać od wszelkich klimatów prawilniactwa, ulicy i gangsterki, a były reprezentant Polski wali takim tekstem..." - napisał w mediach społecznościowych Patryk Prokulski z TVP Sport.
"Pomijam już fakt, że z punktu widzenia organizatora było to jeszcze bardziej debilne. Chyba powinno ci zależeć, żeby obaj byli zdrowi i przygotowani do walki 28 października, a nie wypisali się z gali przez jakiś uraz lub policję/prokuraturę na karku" - dodał.
Dodajmy, że gala Clout MMA 2, podczas której dojdzie do pojedynku Omielańczuk - Załęcki, odbędzie się 28 października w Orlen Arenie w Płocku. Na gali tej zobaczymy w oktagonie również m.in. Marcina Najmana czy Alberta Sosnowskiego.
Zobacz także:
Mocno. Adamek mówi, czy powalczy z Najmanem
Hitowa walka zwieńczy XTB KSW 89! Salahdine Parnasse przed szansą na trzeci pas
ZOBACZ WIDEO: "Jestem rozgoryczony". Mateusz Gamrot szczerze po walce z Rafaelem Fizievem