Rio 2016: został wicemistrzem olimpijskim, ale boi się wrócić do kraju. "Mogą mnie zabić"

 Redakcja
Redakcja
Fot. PAP/EPA

Protesty w rejonie Oromo trwają już od kilku miesięcy. 9 sierpnia policja użyła ostrej amunicji w starciach z antyrządowymi demonstrantami. Zginęło 97 osób, a kilkaset zostało rannych.

Lilesa przyznał, że poważnie zastanawia się, czy wrócić do swojej ojczyzny. Sportowiec boi się o swoje życie. Zwłaszcza po tym, jak okazał wsparcie protestującym.

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)