Katastrofa w Czarnobylu zniszczyła też sport. Tak po 30 latach wygląda miejscowy stadion
W 1985 roku Stroitiel Prypeć walczył o awans do II ligi ZSRR. Jego piłkarze prezentowali ładny dla oka, ofensywny futbol. Strzelali sporo goli. W meczu z Lokomotiwem Znamienka - aż 13. To był ich najlepszy sezon w historii (na zdjęciu fragment meczu Stroitiela z Rosią Biała Cerkiew). Mimo to po zakończeniu rozgrywek musieli się zadowolić "tylko" drugim miejscem. Zdobyli 20 punktów. O cztery mniej od Neftianika Achtyrka, który wywalczył awans.
Plany o występach na szczeblu centralnym znów trzeba było odłożyć. Jak podkreśla Aleksander Wiszniewski, w tamtych latach piłkarz Stroitiela, awans mógłby być dla klubu wielkim krokiem w przód. - Piłkarze byli zatrudnieni w elektrowni, więc nie był to w pełni profesjonalny klub. W dłuższej perspektywie, po awansie (do II ligi ZSRR - przyp. red.), mógłby się takim stać - wspomina.
Stroitiel przez pierwsze lata grał na małym obiekcie, na którym za szatnię dla piłkarzy służyła chatka w lesie. Mimo to spotkania cieszyły się dużym zainteresowaniem.
- W Prypeci ludzie kochali futbolowe mecze, przychodziło ich dwa tysiące. A byłoby ich jeszcze więcej, bo w mieście zbudowano nowy stadion - mówi Aleksander Wiszniewski, który w latach 80. bronił barw "Budowlańca".
-
jaguś Krzyżak Zgłoś komentarzpodobno startował tam żuzlowy klub Sputnik Prypeć....ale zostali wykloczeni z ligi gdyz wszyscy żuzlowcy mnieli ATOMOWE starty
-
Podróżowisko Zgłoś komentarzwyobrazić sobie jego kształt. Do tego zbutwiałe ławki, zdewastowana trybuna... Prypeć to doskonała sceneria do nakręcenia wielu filmów grozy. Jeżeli interesuje kogoś temat katastrofy w Czarnobylu, to zapraszam do relacji z naszego wyjazdu: podrozowisko.pl/category/europa/ukraina/czarnobyl-tour-2015/