Syn polskich imigrantów podbił Australię. Chce być najlepszym kulturystą świata

Michał Fabian
Michał Fabian

Lenartowicz swoje konto na Instagramie nazwał "King of the gym", czyli "Król siłowni". Rzeczywiście, w miejscu, w którym na co dzień ćwiczy, ma status idola. Koledzy z zazdrością spoglądają na jego muskuły, często proszą go o porady, pytają, jak to jest być zawodowcem.

- Całe życie na to pracowałem - opowiada Lenartowicz, w rozmowie z abc.net.au. - Arnold Schwarzenegger był dla mnie inspiracją. A teraz startuję w jego zawodach. To brzmi surrealistycznie.

Jakie cele stawia sobie w zawodach Arnold Classic i Mr Olympia? Nie mówi o konkretnych miejscach. - Jeśli nie osiągnę rezultatu, który będzie dla mnie oznaczał sukces, i tak będę szczęśliwy. Bo wiem, że dałem z siebie wszystko - kończy australijski kulturysta o polskich korzeniach.

W najbliższy weekend powalczy na Arnold Classic w Columbus, a następnie (18-20 marca) w Arnold Classic Australia w Melbourne.

Zobacz wideo: Tomasz Narkun przed starciem z Brazylijczykiem na KSW 34
Czy Josh Lenartowicz zostanie najlepszym kulturystą świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna / abc.net.au / bigjosh.com.au
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Michał Wilkos Zgłoś komentarz
    A może lepiej napisać coś o Tomaszu Marcu, naszym mistrzu świata juniorów... a nie jakiejś " siódmej wodzie po kisielu" ? :)
    • Resoviaczek Zgłoś komentarz
      Trzeba przyznac kulturystom wielkie ambicje i zawziętość w dążeniu do celu w 100%. Ale również mają coś z polityków bo potrafią świetnie kłamać ;) "Nigdy, przenigdy nie
      Czytaj całość
      oszukiwałem!" - tak tak ;)
      • Tom Berger Zgłoś komentarz
        Zara zwymiotuję!