Sporo się ostatnio pisze o Tymoteuszu Puchaczu. 25-letni piłkarz najbliższe miesiące spędzi na zapleczu Premier League w ostatnim zespole Championship - Plymouth. Puchacz został wypożyczony z Holstein Kiel.
- Jest to dość dziwny ruch. Nie wiem czy transfer na lewą obronę to była akurat najpilniejsza potrzeba w Plymouth Argyle - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Maciej Łaszkiewicz z portalu AngielskieEspresso, który specjalizuje się w rozgrywkach angielskiej Championship (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Puchacz jest regularnie powoływany do reprezentacji Polski i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy tej kadry. Ale nie dlatego, że gra regularnie, ale ze względu na swoją osobowość.
Swego czasu głośno było o jego zalotach do aktorki Juli Wieniawy. Historia zaczyna się jeszcze w 2020 roku. Wówczas grając w Lechu Poznań nagrał utwór w ramach popularnego wówczas #Hot16Challenge i nominował do wyzwania właśnie Wieniawą.
Niedługo później pojawił się w Kanale Sportowym, gdzie w "Hejt Park" zdecydował się na komplementy pod adresem Wieniawy.
- Jestem wielkim fanem, śledzę ją w mediach, muzycznie, aktorsko. Także z tego miejsca pozdrawiam Julię Wieniawę. Też chciałbym wiedzieć, co u niej słychać, może się kiedyś dowiem, żywię taką szczerą nadzieję - mówił.
Puchaczowi próbowali pomóc fani, którzy oznaczali go pod licznymi zdjęciami piosenkarki, a nawet próbowali namówić ją na wycieczkę po Poznaniu w towarzystwie piłkarza. To przestało się podobać Wieniawie, która zripostowała: "Dajcie już z tym spokój... Ile można?!".
Wydawało się, że na tym historia się zakończy, ale w 2022 roku Puchacz i Wieniawa zostali przyłapani na wspólnym imprezowaniu. Zrobiono im nawet zdjęcia, jak się przytulają.
Fani do dzisiaj nie zapomnieli mu walki o względy Wieniawy. Wielokrotnie pod jego zdjęciami na Instagramie pojawiają się komentarze: "Co na to Wieniawa". Tak było chociażby pod filmikiem influencerki Vanessy Rojewskiej. Później oboje tłumaczyli się, że ich relacja opiera się na zasadzie brat - siostra.
"Brat dał mi koszulkę i myśli, że teraz będę ogarniać piłkę nożną" - zażartowała Rojewska.