Lista jej sukcesów sportowych jest ogromna, a kibice na całym świecie śledzili z zapartym tchem jej rywalizacje z norweskimi biegaczkami, w tym słynne pojedynki z Marit Bjoergen. Mimo intensywnych treningów i startów, Justyna Kowalczyk-Tekieli nie zapomniała o edukacji.
W 2014 roku obroniła z wyróżnieniem doktorat na Wydziale Wychowania Fizycznego i Sportu krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Tematem jej pracy było: "Struktura i wielkość obciążeń treningowych biegaczek narciarskich na tle ewolucji techniki biegu oraz zróżnicowanych poziomów sportowych".
Jej promotorem był prof. dr hab. Szymon Krasicki, a recenzje pracy wystawili m.in. prof. dr hab. Edward Mleczko oraz prof. dr hab. Henryk Sozański. Krakowska AWF doceniła osiągnięcia Kowalczyk-Tekieli, podkreślając, że jej sukces jest dowodem na to, że można łączyć karierę sportową na najwyższym poziomie z pracą naukową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy
Obrona jej doktoratu była nietypowa, ponieważ Kowalczyk zapomniała zabrać sukienki na tę okazję, co nie wpłynęło jednak na wynik obrony. "No kto mógł zapomnieć sukienki na obronę własnego doktoratu?!? No kto?" - pisała wtedy żartobliwie polska sportsmenka w mediach społecznościowych.
W swojej karierze Kowalczyk sięgnęła po pięć medali olimpijskich (dwa złote, jeden srebrny i dwa brązowe), zdobyła osiem medali mistrzostw świata, w tym dwa złote, oraz czterokrotnie triumfowała w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.