Chodzi o fotografię, na której reprezentant Polski pozuje przy bolidzie Ferrari razem z rosyjskim tenisistą, Daniłem Miedwiediewem. "Zachowanie Lewandowskiego wygląda wyjątkowo dziwnie. Przecież ostatnio publicznie skrytykował poczynania kolegów z drużyny, Alejandro Balde i Sergiego Roberto. Przypomnijmy, że piłkarze Barcelony nagrali zabawny filmik, w którym dziękują kibicom z Federacji Rosyjskiej" - czytamy w artykule zamieszczonym przez ukraiński serwis sport24.ua.
Polak kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Hiszpanii oglądał z garażu Ferrari wespół m.in. ze wspomnianym tenisistą z Rosji. Wspólne zdjęcie Roberta Lewandowskiego z Daniłem Miedwiediwem wywołało co najmniej konsternację wśród Ukraińców. We wspomnianym tekście podkreślono bowiem, że Miedwiediew nie potępił wojny, która drugi rok toczy się w Ukrainie.
"Sam Miedwiediew deklarował wcześniej, że opowiada się za "pokojem na świecie". Nie potępił jednak otwarcie działań terrorystycznych swojego haniebnego państwa na terytorium Ukrainy" - napisano, okraszając tekst wpisami Ferrari zamieszczanymi na Twitterze.
Czytaj również:
Sensacyjne wieści ws. "Lewego"
Lewandowski śladem Neymara
ZOBACZ WIDEO: Tego brakowało Bayernowi. Lewandowski zdradził kulisy