Liga ACB: Trudny test Adama Waczyńskiego, hit w Walencji

Facebook / Valencia Basket Club / Valencia Basket
Facebook / Valencia Basket Club / Valencia Basket

Unicaja Adama Waczyńskiego wciąż walczy o awans do najlepszej ósemki. W środę zespół Polaka zmierzy się na wyjeździe z Obradoiro. Dzień później szlagier kolejki w Walencji – mistrzowie kraju podejmą w nim silną Baskonię. Oba mecze w Sportklubie.

Unicaja to jedna z najbardziej chimerycznych drużyn w Lidze ACB. Podopieczni Joana Plazy potrafią w wielkim stylu rozstawiać po kątach kandydatów do medali, by chwilę później przegrywać seriami z niżej notowanymi przeciwnikami. Ponieważ ostatnio graczom z Malagi częściej przytrafiał się ten drugi scenariusz, na osiem kolejek przed końcem rundy zasadniczej zajmują oni w tabeli szóste miejsce i wciąż muszą bić się o awans do fazy play-off.

Obradoiro grę w najlepszej ósemce ma już raczej z głowy, nie może być jednak inaczej, skoro w pięciu poprzednich kolejkach Monbus poniósł aż cztery porażki. Fakt, że gospodarze środowego meczu rywalizowali w nich z czołówką ligi niewiele tu zmienia – punktów jak nie było, tak bowiem nie ma. Nie oznacza to oczywiście, że Unicaję czeka spacerek, bo miejscowi będą chcieli udowodnić, że wciąż umieją grać w koszykówkę, a we własnej hali potrafią urwać punkty nawet wyżej notowanym rywalom.

W pierwszym meczu bieżącego sezonu, rozgrywanym na początku stycznia w Maladze, Adam Waczyński i jego koledzy nie mieli problemów z odniesieniem przekonującego zwycięstwa 96:76. Dla Unicaji była to już piąta z rzędu ligowa wygrana z Obradoiro. Rywale po raz ostatni byli górą w maju 2015 roku – zwyciężyli wówczas przed własną publicznością 78:66.

O jeszcze większą stawkę toczyć się będzie czwartkowa rywalizacja pomiędzy Valencią a Baskonią, w której aktualni mistrzowie ligi podejmą u siebie wicelidera tabeli. Baskonia ma ostatnio znakomity czas, w Lidze ACB wygrała dziesięć kolejnych meczów i zadomowiła się na drugim miejscu w tabeli. Potwierdzeniem znakomitej dyspozycji Basków są m.in. dwie wygrane z… Valencią – najpierw na krajowych parkietach 78:74, a następnie w Eurolidze 81:71.

Żeby w róż wpleść łyżkę dziegciu warto odnotować, że pierwsza potyczka tych drużyn w bieżącym sezonie padła łupem Valencii, która w październiku wygrała w Eurolidze 80:63. Po czwartkowym meczu mistrzowie Hiszpanii mogą więc wyrównać stan tegorocznej rywalizacji na 2:2, mogą też przegrywać z Baskami 1:3. Druga opcja oznaczałaby, że Valencia praktycznie straciłaby szanse na rozstawienie w dwójką w play-off.

Gospodarze z początkiem lutego wpadli w mały kryzys formy, z którego na dobrą sprawę nie wydostali się do dziś, o czym świadczą choćby ich niedawne porażki z UCAM Murcią i Realem. Nadejściem lepszych czasów będą jednak być może ostatnie zwycięstwa z Gipuzkoą w ACB i Maccabi Tel Awiw w Eurolidze. Z pewnością podniosą one morale zespołu, który szczyt formy zapewne i tak szykuje na decydujące rozstrzygnięcia ligowego play-off.

Najbliższe plany transmisyjne Sportklubu z Ligi ACB:
Monbus Obradoiro – Unicaja / 11 kwietnia, godz. 20.30 (na żywo)
Valencia Basket – Baskonia / 12 kwietnia, godz. 21.30 (na żywo)

ZOBACZ WIDEO: Cenna wygrana Santosu w Argentynie

Źródło artykułu: