Pierwotnie walką wieczoru na evencie w Poczdamie miała być rewanżowa konfrontacja Tyrona Zeuge z Isaackiem Ekpo o pas WBA World w wadze superśredniej. Problemy żołądkowe Niemca nie pozwoliły mu jednak odpowiednio przygotować się do walki, dlatego została ona przełożona na inny, nieustalony jeszcze termin. Organizatorzy gali stanęli jednak na wysokości zadania i w zamian oferują kilka innych, ciekawie zapowiadających się potyczek, wśród nich także walkę o mistrzostwo globu, tyle że w rywalizacji kobiet.
Tytułu WBO World w wadze superpiórkowej broniła będzie w MBS Arenie Ramona Kühne. Niemka, niezwykle doświadczona 37-letnia pięściarka, stanie do dziewiątej obrony pasa zdobytego w 2010 roku. Pochodząca z Berlina zawodniczka pokonała wówczas Maribel Santanę, nokautując ją w czwartej rundzie. Od ponad siedmiu lat jest niepokonana, poza obowiązkowymi obronami, dwukrotnie pojawiała się jeszcze w ringu w walkach, stawką których nie były mistrzowskie pasy i wszystkie te konfrontacje rozstrzygała na swoją korzyść. Bilans całej jej kariery to 26-1-0 (10 KO), a jedyną porażkę zanotowała w styczniu 2010 roku, nie sprostała wówczas Inie Menzer. Tym razem jej rywalką będzie Węgierka Gabriella Mezei (8-11-2, która poległa w czterech ostatnich walkach.
Po ośmiomiesięcznej przerwie w Poczdamie na ring wróci Otto Wallin. 27-latek ze Szwecji po raz ostatni walczył w kwietniu w swoim rodzinnym Sundsvall i nie miał większych problemów z pokonaniem Gianluki Mandrasa (TKO w piątej rundzie). Dla Wallina była osiemnasta wygrana w karierze, w tym dwunasta odniesiona przed czasem. Bilans nieskazitelny, nie ma w nim bowiem żadnych remisów ani porażek. W sobotę nie powinien on zostać nadkruszony, bo Szwed zmierzy się z Gabrielem Enguemą, Hiszpanem, który w jedenastu dotychczasowych walkach poniósł już trzy porażki.
Podobnie jak Wallin, nieskalany bilans ma Patrick Wojcicki – 10 zwycięstw w tyluż pojedynkach i cztery wygrane przez KO. Urodzony w Wolfsburgu zawodnik ma duże szanse, aby kontynuować znakomitą passę, jego kolejnym przeciwnikiem będzie bowiem pochodzący z Armenii, ale występujący pod czeską flagą Anatoli Hunanyan. 35-latek z Pragi swoją zawodową karierę rozpoczął bardzo obiecująco, od siedmiu kolejnych zwycięstw. W trzech ostatnich walkach karta jednak ewidentnie odwróciła się na jego niekorzyść. Hunanyan przegrywał kolejno z Norbertem Harcsą, Tomasem Bezvodą i Matteo Signanim i w konfrontacji z o wiele młodszym, ale prezentującym znacznie wyższe umiejętności techniczne Wojcickim na pewno nie będzie faworytem.
Gala Sauerlanda w Poczdamie 2 grudnia o godz. 20.00 na żywo wyłącznie w Fightklubie.
ZOBACZ WIDEO: Soto Karass na deskach! Efektowna wygrana Juana Carlosa Abreu